autor: Maciej Kozłowski
Nvidia zbiera oręż na wojnę z konsolami – relacja z konferencji we Wrocławiu
Nieustające starcie o duszę pecetowych graczy trwa - jedni oddają ją firmie AMD, drudzy Nvdii. Sprawdzamy czym „zielonoocy” próbują do siebie przekonać potencjalnych konsumentów.
19 listopada 2013 roku we Wrocławiu odbyła się konferencja zorganizowana przez amerykańską firmę Nvidia – jej celem było zaprezentowanie technologii oferowanych przez tę spółkę. Część z pokazanych produktów nie była dotychczas dystrybuowana w Europie i jeszcze przez pewien czas nie trafi na nasz rynek (o ile w ogóle to nastąpi). Skorzystaliśmy więc z okazji by własnoręcznie przetestować kilka urządzeń, rozmawiając przy tym z ludźmi zatrudnionymi w Nvidii. „Zielonooki” gigant posiada kilka rozwiązań, którymi chce pokazać głównie siłę rynku PC i dostarczyć posiadaczom tej platformy szeroki wachlarz sprzętu i oprogramowania. Firma AMD jako dostawca układów do PlayStation 4, Xbox One oraz WiiU zmonopolizowała konsolowy rynek, nie oddając bez walki również pola komputerów osobistych. Jednak Nvidia zdaje się obrotem spraw nie przejmować, mając już w tym momencie ugruntowaną pozycję na pecetowym polu.
Oprogramowanie
Chociaż firma znana jest głównie z wydawania coraz nowszych kart graficznych spod szyldu GeForce, to jednak jako taka zajmuje się bardzo różnymi dziedzinami. Trzon spółki stanowi sztab programistów, tworzących oprogramowanie – nie tylko do komputerów osobistych, ale również samochodów i innych urządzeń elektronicznych. Największy nacisk jest jednak kładziony na software związany z działaniem PC oraz samych gier – stąd wszelkiej maści sterowniki i programy użytkowe.
Na konferencji zaprezentowana została aplikacja Nvidia Shadowplay, ułatwiająca nagrywanie materiałów z gier oraz ich obróbkę. Wersja beta jest już częścią pakietu sterowników i oprogramowania dedykowanego kartom Nvidia, wystarczy zaktualizować swoje sterowniki do najnowszej wersji, do jego działania niezbędna jest karta z rodziny GTX 650 lub lepsza.
W przeciwieństwie do podobnych programów stworzonych przez konkurencję Shadowplay w minimalny sposób zmniejsza płynność zabawy i liczbę wyświetlanych klatek (o ok. 1%), a do tego działa przez cały czas i może w tzw. trybie cienia zapamiętać do 20 minut rozgrywki, która do momentu ewentualnego zapisu przechowywana jest w pliku tymczasowym. Na film o takiej długości zapisany kodekiem H.264 program potrzebuje zarezerwowanego 7,5 GB miejsca na dysku. Oczywiście, jak w przypadku innych programów do przechwytywania możemy również ręcznie wywołać nagrywanie filmu.
Rozdzielczość nagrywanego obrazu wynosi przy tym 1080p, więc w sam raz nadaje się do upowszechniania treści na YouTubie lub innych tego typu serwisach. Po konferencji przetestowaliśmy program i faktycznie jego działaniu trudno cokolwiek zarzucić poza brakiem możliwości zmiany rozdzielczości nagrywanego materiału. Może to rodzić pewne problemy z aspect-ratio podczas gry w natywnej rozdzielczości naszego monitora, gdy jego proporcje wynoszą np. 16:10.