Przystanek 6. Seksmisja. EVE Online – zdrady, rabunki, wojny oraz spiski
Spis treści
Przystanek 6. Seksmisja
Część złości graczy przenosi się poza grę. Ofiarą niezadowolenia padają deweloperzy, otrzymujący nie tylko pogróżki. Twórcy EVE Online dostają różne prezenty, a ostatni wcale nie był taki oryginalny. Niestety, nie dotarł do celu z powodu prawa w Islandii. Otóż wszystkie paczki z zagranicy muszą być sprawdzone, a poza tym odbiorca winny jest uiszczenia opłaty (cła). Zakładając oczywiście, że chce otrzymać przesyłkę.
Warunkiem jest również posiadanie faktury na przesyłany towar. Wyjątkiem są prezenty, ale w tym przypadku nie został on tak potraktowany. Zabrakło wymaganego dokumentu, więc służby skontaktowany się z Brentonem “Larrikin” Hooperem (game designer EVE Online), by rozwiązać sytuację. Ten zgodził się, by paczkę otworzono, bo być może w środku znajdowała się potrzebna faktura. Niestety, również i tam jej nie było, za to znaleziono niezwykły prezent. Ktoś chciał wysłać deweloperom przesyłkę pełną cukierków oraz konfetti w kształcie męskiego narządu rozrodczego. Do tego załączona była karteczka z napisem: „Eat a bag of dicks”.
Po opublikowaniu sprawy na Reddicie, zgłosił się nadawca paczki. Potrzebowano bowiem rachunku, aby przesyłka została dostarczona. Niestety, przesłał dokument zbyt późno i cukierki-niespodzianka zostały wyrzucone. Podarunek kosztował gracza 38 dolarów. Warto wspomnieć, że deweloperzy już wcześniej otrzymali w prezencie kartonowego, męskiego członka z napisem „Don't let your dreams be dongs". Ciekawy sposób na komunikację z twórcami gry.
Przystanek 7. Apollo 13
To już ostatni punkt naszej wycieczki. Całość dotyczy ostatnich wydarzeń w grze. Niektórzy twierdzą, że jest to również największa afera w historii EVE Online. W całość zaangażowane były najpotężniejsze siły w grze, a straty liczono w setkach miliardów ISK. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak utracone zaufanie do drugiego człowieka. Usiądźcie na chwilę i posłuchajcie.
Członkowie jednego z potężniejszych sojuszy, Circle of Two, nie mogli dostać się do swojej cytadeli Keepstar. Okazało się, że obiekt został przekazany innej korporacji. Transakcji dokonał gracz The Judge, szanowany członek CO2 oraz osoba zasiadająca w CSM (specjalny zarząd, który służy za most komunikacyjny pomiędzy graczami, a twórcami). Okazało się, że od dłuższego czasu spiskował z konkurencją, mimo bycia w sojuszu od 5 lat. Po przekazaniu cytadeli, zrabował również całe przetrzymywane w sojuszu zasoby.
W tym chaosie, sojusz TEST Alliance Please Ignore starał się zapanować nad sytuacją. Wyciągnęli pomocną dłoń w stronę pilotów z Circle of Two. Pozwolili im dokować u siebie, a sami włączyli się do rozmów z autorem całego zamieszania. Nie pomagał fakt, że kanały informacyjne podawały sprzeczne informacje dotyczące rozwoju wypadków. W całym tym zamieszaniu nagle okazało się, że zrabowana cytadela trafiła w ręce sojuszu Goonswarm Federation. Co lepsze, imperium wysłało swoje siły w tamte okolice, by powystrzelać znajdujących się dokoła graczy. TEST Alliance Please Ignore starało się pomagać, ewakuując pozostałych graczy. Warto wspomnieć, że również i oni zyskali na tej zdradzie, wcześniej przejmując część dóbr rozpadającego się sojuszu.
Circle of Two rozpadało się w zatrważającym tempie. Szef sojuszu CO2, gigX również spanikował. Pikanterii dodał fakt, że The Judge ukradł Avatara, czyli statek klasy Titan, należący do swojego zwierzchnika. gigX dał się ponieść emocjom i zaczął grozić sprawcy całego zamieszania, że policzy się z nim w prawdziwym życiu. W tym momencie okazało się, że cała ta zdrada wynikła właśnie z powodu konfliktu pomiędzy tymi dwoma graczami.
Circle of Two zostało zawieszone, a The Judge strzelał do byłych sojuszników ze skradzionego Keepstara. Goonswarm Federation zaproponowało sojuszowi TEST Alliance Please Ignore sprzedaż posiadanej przez nich cytadeli. To jednak nie koniec – przez rozmowę na temat danych osobowych prowokatora zamieszania, były lider sojuszu CO2, gigX, otrzymał permanentnego bana (zawieszenie konta). Wskazuje się, że to przez niego The Judge postanowił położyć na szali swoją reputację. Pozwolił przekonać się Arythowi, członkowi Goonswarm Federation, który również zasiada w CSM, do zdrady. The Judge podczas swojej kariery dyplomaty miał same problemy przez lidera, gigX’a. Rok temu sojusz Goonswarm Federation był bliski upadku, właśnie przez zdradę Circle of Two. To wydarzenie miało przelać czarę goryczy i doprowadzić nas do wyżej opisywanej afery, dotyczącej zdrady The Judge. Jak zatem sami widzicie, początkiem największego przekrętu w dziejach EVE Online był dawny konflikt pomiędzy dwoma graczami.
Stacja końcowa. Dzień Niepodległości
Dziękuję wszystkim za uczestniczenie w mojej wycieczce. Jak sami zdążyliście się przekonać, EVE Online to produkcja pełna wielu zawirowań. W zasadzie wszystko jest w niej dozwolone, póki nie jest związane z zagrożeniem czyjegoś życia. Spodziewajcie się zatem na każdym kroku zdrad, spisków, czy wojen.
O wielu wydarzeniach nie wspomniałem, bowiem są chlebem powszednim w EVE Online. Deweloperom z CCP udało się stworzyć prawdziwie sandboksowy tytuł. Wielkie batalie w których niszczone są statki o wartości kilku tysięcy dolarów? Co kilka tygodni mamy tutaj takie widowiska. Przekręty na miarę Amber Gold i budowanie piramid finansowych? Też już było. Akcje propagandowe, kampanie polityczne, czy zwykłe kradzieże? Tym wszystkim EVE Online żyje każdego dnia. My zaś wybraliśmy się w podróż, która ma Was zachęcić do zagłębienia się do tego świata. Mam nadzieję, że następnym razem spotkamy się w przestrzeni kosmicznej, jako piloci.