autor: Damian Pawlikowski
Lara Croft, Batman, Duke Nukem i inni bohaterowie gier - jak zmieniali się przez lata?
Gry nie stoją w miejscu. Wraz z rozwojem technologii zmieniają się także bohaterowie gier. Przyglądamy się kilku popularnym postaciom i sprawdzamy, jaką przeszły metamorfozę.
Spis treści
Mimo że gry wideo są jeszcze stosunkowo młodym medium, skala zmian, jakie zaszły w świecie gamingu w ciągu ostatnich kilkudziesięciu (ba, kilkunastu) lat, okazuje się wręcz niewiarygodna. Od OXO aż po Bioshocka: Infinite – ewolucji uległo praktycznie wszystko: począwszy od pojmowania i przedstawiania rozgrywki, przez rozwój narracji, na technicznych i audiowizualnych aspektach kończąc. Wraz z naszymi ukochanymi seriami zmieniali się także ich bohaterowie, których poligonowe profile pod koniec ubiegłego tysiąclecia przekształciły się w trójwymiarowe bryły, a z czasem w wesołe i przystojne buźki, jakie dziś oglądamy na ekranach naszych telewizorów. Oczywiście w HD.
Tegoroczna premiera rebootu przygód Lary Croft posłużyła nam za inspirację do stworzenia artykułu o metamorfozach kultowych i powszechnie znanych bohaterów gier wideo, którzy – podobnie jak panna archeolog – w trakcie swego istnienia doczekali się wielu liftingów i rozmaitych, nierzadko intrygujących, wcieleń. Nie wierzysz w reinkarnację? Być może poniższe zestawienie odmieni Twe poglądy na ten temat. Jeśli zaś uważasz, że Twoja ulubiona postać została przez nas niesłusznie pominięta, zapraszamy do wyrażenia opinii w panelu komentarzy. Wszelkie grafiki mile widziane.
Lara Croft – Tomb Raider
1996 - Tomb Raider
Lara „kanciastoporta”
Patrząc dziś na debiut pani archeolog, ciężko wyzbyć się wrażenia, że raczej wątpliwy z niej symbol seksu. Jej uroda zdecydowanie bardziej kojarzy się z manekinami do crash-testów. Przyciasne szorty i obcisła koszulka, skrywająca kanciaste krągłości, mogły się jednak podobać – powstałe mody udowadniają, że wyobraźnia graczy nie zna żadnych granic...
1997 - Tomb Raider II
Lara „warkocząca”
Lara wreszcie wybrała się do kosmetyczki i na kilka zabiegów chirurgicznych, dzięki czemu nabrała tu i ówdzie turgoru (piramidki pod koszulką zastąpiono czymś dużo bardziej realistycznym). Croftówna z Tomb Raidera II to przede wszystkim podrasowane krągłości oraz dyndający warkocz, od tamtej pory stanowiący jeden z zasadniczych elementów jej wizerunku.
1998 - Tomb Raider III
Lara „zaokrąglona”
Pani archeolog najwidoczniej tak zasmakowała w kosmetycznych usprawnieniach swego ciała, że postanowiła dopakować biust, uda i łydki, znacznie natomiast wyszczuplając sobie talię. Dodatkowo poddała liftingowi twarz, która nareszcie przestała wywoływać skojarzenia z twórczością Pablo Picasso.
2003 - TR: Angel of Darkness
Lara „mroczna”
Gra okazała się dość kontrowersyjna, mocno odbiegając klimatem od poprzednich pięciu części. Nie zmienia to jednak faktu, że sama główna bohaterka solidnie wyładniała, zbliżając się nieco urodą do niejakiej Sashy Grey. Jej buzia wciąż nie może równać się z twarzami kobiet spoza świata cyfrowego, ale większe nagromadzenie poligonów i szczegółów sprawia, że anatomia Lary jest już dużo bardziej realistyczna. Fani gotyckich klimatów powinni być wpiekłowzięci.
2006 - Tomb Raider: Legend
Lara „odświeżona”
W 10 lat po narodzinach Lara nareszcie prezentuje się konkretnie i opływowo. Co prawda w tym wieku nadal uznawana jest za „pułapkę” (z czym zgodzi się każdy prokurator), ale na plakatach w sypialni prezentuje się już nie najgorzej. Pytanie, co na to dziewczyny zatwardziałych graczy. A nie, zaraz...
2008 - Tomb Raider: Underworld
Lara „dopakowana”
Pani archeolog nareszcie jest nieco bardziej stonowana i realistyczna niż w poprzednich odsłonach. Zawdzięczamy to głównie mniej absurdalnemu rozmiarowi biustu oraz obwodowi talii, a także widocznej lekkiej muskulaturze. W końcu mamy do czynienia z żeńską wersją Indiany Jonesa, a nie modeleczką, która wynajmuje niewolników do noszenia za nią worków z kosmetykami.
2013 - Tomb Raider
Lara „realistyczna”
Nowe czasy wymagają nowych konwencji – przed tą zasadą nie uchroniła się nawet panna Croft, która przestała bawić się w agentkę Jej Królewskiej Mości i z superbohaterki zmieniła w uroczą i nieśmiałą, acz waleczną niewiastę. Za taką panienką z czystym sumieniem można by uganiać się po podwórku i ciągnąć ją za warkocz (a może raczej zaczepiać na Facebooku).