Magic Mike XXL – przystojni panowie podbijają kino po raz drugi. Co warto zobaczyć w lipcu, oprócz Terminatora?

Magic Mike XXL – przystojni panowie podbijają kino po raz drugi

Chyba najlepsza propozycja dla płci pięknej w najbliższym miesiącu. Szanowne Panie, nie musicie patrzeć na strzelającego z shotguna podstarzałego Austriaka, tolerować nieco rubasznego humoru pluszowego misia czy iść za namową chłopaka na film o facecie mrówce. Magic Mike XXL to wasze 115 minut w kinie. Atrakcji na ekranie co niemiara – przystojniacy w rolach głównych, sporo negliżu od pasa w górę, głośna muzyka i taneczne popisy, które nie mają za wiele wspólnego z tangiem i walcem. Niewiele brakowało, by do obsady ponownie dołączył Matthew McConaughey, ale w trakcie negocjacji suma na czeku widocznie nie okazała się zadowalająca dla aktora, który odebrał niedawno statuetkę Oscara. Z projektu zrezygnował także twórca oryginału Steven Soderbergh, który postanowił odpocząć od pracy przez najbliższe lata. Czy te dwie poważne straty wpłyną na odbiór XXL?