autor: Grzegorz Bobrek
Dlaczego Assassin's Creed II (nie)powinien zostać Grą Roku 2009
W specjalnym cyklu artykułów prezentujemy największe wady i zalety tytułów, które są aktualnie w czołówce kategorii Gra Roku 2009 w naszym plebiscycie. W ostatniej części prezentujemy Assassin's Creed II.
Nasz plebiscyt GRA ROKU 2009 kończy się 1 marca. Choć kolejność faworytów w danych kategoriach ustaliła się już na początku zabawy, to do końca głosowania pozostał jeszcze ponad tydzień. Przypominamy, że każdy, kto już zagłosował, po ponownym zalogowaniu się na stronie graroku2009.gry-online.pl może zmienić swoją decyzję w dowolnej z kategorii. Przez cały tydzień przedstawialiśmy największe wady i zalety tytułów, które aktualnie znajdują się w czołówce w kategorii Gra Roku 2009 tj. Uncharted 2: Among Thieves, Batman: Arkham Asylum, Dragon Age: Początek, Modern Warfare 2 oraz Assassin's Creed II. Dziś ostatnia prezentacja.
Konkurs!
W komentarzach pod tym artykułem każdy uczestniczący w dyskusji na temat Assassin's Creed II (w kontekście naszego plebiscytu) może wziąć udział w losowaniu jednego egzemplarza gry Assassin's Creed II (wybrana platforma: PS3, X360 lub wersja PC wysłana po premierze) ufundowanego przez sklep.gry-online.pl. Konkurs trwa do 1 marca, wyniki ogłosimy dzień później. Warunkiem otrzymania nagrody przez wylosowanego forumowicza jest odpowiedź na proste pytanie związane z grą.
Oczywiście w żadnym stopniu nie musicie opierać się na wypunktowanych przez autora tekstu wadach i zaletach, możecie się z nimi zupełnie nie zgodzić. Celem zabawy jest wywołanie merytorycznej dyskusji, która odpowie na pytanie, czy dzieło Ubisoft Montreal zasługuje na tytuł Gry Roku 2009.
Dlaczego Assassin's Creed II zasługuje na tytuł Gry Roku 2009?
1. Tło fabularne. W czasach kiedy cokolwiek wspólnego z realiami historycznymi mają już jedynie gry strategiczne, Ubisoft odważył się na osadzenie akcji w kapitalnie odwzorowanej Italii z drugiej połowy XV wieku. Przepiękna architektura, stroje, język (w pewnej części) – wszystko to buduje niesamowity, oryginalny klimat, niepowtarzalny w całej historii elektronicznej rozrywki.
2. Techniczna doskonałość. Gra nie robiłyby oczywiście takiego wrażenia, gdyby nie śliczna oprawa graficzna. Ogromne obszary, tłumy na ulicach, cudowne widoki, ultrapłynne animacje postaci – aż ciężko uwierzyć, że to wszystko działa na obecnej generacji konsol.
3. Ulepszenia. W 2007 roku pierwsza część cyklu spotkała się z ciepłym przyjęciem, choć nie omieszkano słusznie jej wypomnieć licznych nietrafionych pomysłów. Ku wielkiemu zdziwieniu konsumenta, większość negatywnych opinii twórcy wzięli sobie do serca. Rzadko kiedy postęp pomiędzy dwiema odsłonami tej samej serii jest tak potężny. Szczerze mówiąc, z tego powodu pierwsza część jest teraz niemal niegrywalna.
4. Opowieść. W przeciwieństwie do pierwszej odsłony, tutaj narracja głównego wątku nie jest rwana katorżniczymi pracami na rzecz ludności cywilnej. Dzięki temu w każdym momencie można wrócić do pasjonującej opowieści pełnej intryg, soczystych dialogów i ciekawie nakreślonych postaci o realistycznych motywacjach. Nawet wątek rodem z science fiction nie jest w stanie zepsuć tej świetnie opowiedzianej historii.
5. Przewodnik. Rzadko kiedy wybitna gra posiada do tego walory edukacyjne. W Assassin’s Creed II dzięki implementacji swoistej encyklopedii wraz z przemierzeniem pieczołowicie odwzorowanych lokacji rośnie wiedza gracza o najsłynniejszych zabytkach, postaciach i historii tego okresu. Oczywiście, trzeba od tego odsiać fabularne zmyślenia twórców. Mimo to nauka historii nigdy nie była tak przyjemna (i krwawa).
Dlaczego tytuł Gry Roku 2009 powinien przypaść konkurencji?
1.Grobowce. Jak na grę o zawodowym zabójcy za dużo tu elementów zaczerpniętych z gatunku platformówek. Zwiedzanie miasta, skacząc po dachach, to jedno, jednak etapy podziemne, polegające na pokonywaniu przeszkód w stylu księcia Persji, są wyjątkowo uciążliwe. Niezbyt trudne, ale korzystające z niewielu ciekawych zagrywek i zdecydowanie zbyt monotonne. Tylko grzybków brak.
2.Nadludzcy Włosi. Wydawać by się mogło, że Ezio swoją kocią zwinność zawdzięcza genom oraz ciężkiemu treningowi. Niestety, te umiejętności w renesansowych Włoszech są powszechne. Byle przedstawiciel plebsu jest w stanie swoimi akrobatycznymi zdolnościami wpędzić początkującego asasyna w kompleksy. Dziw bierze, że ktokolwiek jeszcze chodzi po ulicach.
3.Plakaty. Prawdopodobnie z powyższego powodu listy gończe za Ezio można napotkać na przedziwnych wysokościach. Goła ściana na wysokości kilku metrów? Wieża kościoła niedostępna dla żadnego przechodnia? Nie ukrywamy niekłamanego podziwu dla ambitnych plakaciarzy! Głupotka, ale rzuca się w oczy na tle innych świetnie pomyślanych elementów.
4.Dziury w scenariuszu. Niestety, wydaje się, że kapitalna historia momentami przerosła twórców. Wiele wątków pozostawia niedosyt, a niektóre scenki w końcowej fazie gry mogą wzbudzić jedynie uśmiech politowania. Jak na skrzętnie budowaną opowieść, zawodzą spore przekombinowania w finale oraz mocno wątpliwe wyjaśnienie intryg (rodem z powieści Dana Browna).
5.(UWAGA! SPOILER ) Papież wojownik. Assassin’s Creed II , prawdopodobnie jako pierwsza gra w historii, daje możliwość starcia się w walce wręcz z samym papieżem. Pomysł Ubisoftu na epicki finał - okładanie pięściami podstarzałego grubaska.
Grzegorz „Gambrinus” Bobrek