SoftMaker FreeOffice. Darmowe alternatywy dla Microsoft Office

SoftMaker FreeOffice

To pierwszy w tym zestawieniu pakiet, w którym nie uświadczymy języka polskiego. Pierwsze spotkanie z SoftMakerem jest takie sobie. Niby zadbano o czytelność i minimalizm interfejsu, a jednak odnosi się wrażenie obcowania z czymś chaotycznym i przesadzonym. Grafiki są nieco kanciaste, a prześwit między nimi wydaje się miejscami zbyt duży. Frustrujący jest też fakt, że żeby w ogóle zacząć korzystać z programu, trzeba się zarejestrować i wprowadzić przesłany e-mailem klucz, mimo że program jest darmowy. Doświadczyć tego, pobierając plik instalacyjny ze strony producenta, mogą posiadacze: Windowsa, macOS i Linuxa. Na pakiet SoftMakera składa się:

1. TextMaker – edytor tekstu,
2. Presentations – narzędzie do tworzenia prezentacji,
3. PlanMaker – arkusz kalkulacyjny.

Tak jak w poprzednich propozycjach i tutaj trudno sformułować jakieś zarzuty wobec podstawowych funkcjonalności formatowania tekstu – wszystkie spodziewane opcje znajdują się bowiem na swoim miejscu. Sporą zmianą jest brak rozwijanego menu znanego w Microsoft Office jako „pliki”, gdzie znajdują się funkcje związane z drukowaniem i zapisem. Zamiast tego ulokowane są one w takiej samej zakładce jak w przypadku opcji formatowania tekstu. Lata utrwalanego przyzwyczajenia do rozwijanego menu nie pozwoliły mi na zaakceptowanie tego rozwiązania.

Wygląd edytora tekstu od SoftMaker.

SoftMaker posiada dwa tryby zapisu – własny, w którym utworzone przez nas treści mogą przybrać format .tmdx, .pmdx oraz .prdx; oraz znany z Microsoft Office, w którym znajdziemy np. .docx. Program posiada też opcję eksportowania pliku do .pdf oraz .epub. Jeżeli chodzi o dostępne szablony dokumentów, to w zasadzie nie ma, niestety, o czym pisać.