autor: Arkadiusz Dziermański
Czy Intel boi się AMD? Ryzen 5 3600 szybszy od Intel i9-9900KF
Do serwisu Reddit wyciekły wewnętrzne materiały firmy Intel. Wynika z nich, że producent procesorów bardzo poważnie traktuje zagrożenie ze strony konkurencyjnego AMD. Głos w tej sprawie zabrali sami pracownicy firmy.
Spis treści
Intel i AMD to dwie firmy „żyjące” w świadomości niemal każdego, kto choć w minimalnym stopniu interesuje się komputerami. Pomimo, że sprzęt Niebieskich generalnie może pochwalić się lepszą wydajnością, w ostatnich latach ta sytuacja zaczyna się zmieniać. AMD zabiera coraz większą część rynku – dochody firmy z roku na rok rosną o ponad 20%. I choć przewaga Intela jest wręcz gigantyczna, nawet jego pracownicy zaczynają dostrzegać realne zagrożenie ze strony największego i w zasadzie jedynego poważnego konkurenta.
W serwisie Reddit opublikowano materiały pochodzące z wewnętrznego portalu Intela. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, w jaki sposób Intel postrzega zagrożenie ze strony AMD i jak komunikuje to w zamkniętym gronie pracowników. Ważną częścią materiału jest również sesja pytań i odpowiedzi ze Stevem Collinsem, dyrektorem odpowiedzialnym za analizę konkurencji. Choć jego słowa momentami mogą brzmieć jak czysto marketingowa mowa motywacyjna, to daje nam ciekawy pogląd na to, jakie jest obecne nastawienie Intela do AMD. Z drugiej jednak strony mamy komentarze pracowników Intela, którzy nie do końca zgadzają się z polityką firmy i bardziej dosadnie komentują obecną sytuację na rynku procesorów.
Ryzen kamieniem milowym AMD
Premiera procesorów Ryzen może być uznana za przełomowy moment w historii AMD. To właśnie od tego momentu firma zaczęła zdobywać coraz większą popularność wśród użytkowników komputerów, bowiem Ryzeny zostały ciepło przyjęte przez rynek. Głównie dlatego, że oferują dobrą wydajność w stosunkowo niskiej cenie.
Choć nie ukrywam, że ze stacjonarnymi Ryzenami nie miałem zbyt wiele do czynienia, tak w laptopach byłem pod wrażeniem wydajności procesorów AMD. Szczególnie widać to w przypadku tańszych urządzeń, które nieźle radzą sobie nie tylko w benchmarkach, ale też w grach. Czy za niewiele ponad 2000 zł kupimy laptopa z procesorem Intela i zintegrowaną grafiką, na którym uruchomimy coś więcej niż Gothic II? Nie. Na Lenovo Yoga 530 z Ryzenem i zintegrowaną grafiką Vega grałem w Diablo III w rozdzielczości Full HD, z maksymalnymi detalami i w 40 klatkach na sekundę. Co prawda mobilne procesory AMD mają jeszcze problemy z czasem pracy na pojedynczym ładowaniu, ale najnowsze modele potrafią działać ok. 8-10 godzin, co jest już dobrym wynikiem.
Więcej o możliwościach zintegrowanych kart graficznych AMD przeczytacie w naszym artykule: Odpaliłem Wiedźmina 3 na tanim PC ze zintegrowaną kartą AMD.
Procesory Czerwonych zazwyczaj stanowiły margines rynku, znajdując się w mniej niż 10% komputerów. Jeszcze w I kwartale 2018 roku udział procesorów AMD na rynku komputerów stacjonarnych wynosił 12,2% (oraz 8% w przypadku laptopów). Po I kwartale 2019 roku było to już odpowiednio 17,1% oraz 13,1%. Wzrost jest ogromny i Intel to widzi oraz się boi. Słusznie, bo zagrożenie ze strony AMD jest największe w historii.
Współpraca AMD i TSMC daje przewagę technologiczną i cenową
AMD obecnie nie produkuje własnych procesorów. Zajmuje się tym inny rynkowy gigant - TSMC. Wybór nie jest przypadkowy, bo to obecnie jedyna obok Samsunga firma, która dysponuje 7 nm procesem technologicznym w budowaniu procesorów. W dużym uproszczeniu, proces technologiczny z liczbą wyrażoną w nanometrach mówi nam o odległości pomiędzy elementami znajdującymi się na podzespole. Im mniejsza liczba, tym mniejsze odstępy, czyli na tej samej powierzchni można zmieścić więcej elementów. Im jest ich więcej, tym procesor jest wydajniejszy i bardziej energooszczędny.
Biorąc pod uwagę ogromne problemy Intela z przejściem na 10 nm proces technologiczny, AMD jest w stanie tworzyć procesory uzbrojone w więcej rdzeni i o wyższym taktowaniu. A przy tym, oszczędzając na produkcji, może je sprzedawać w niższej cenie.
(Współpraca z TSMC, red.) oznacza, że mogą elastycznie korzystać z dowolnej technologii i procesu, niezależnie od tego jaki jest najlepszy dla ich produktów. Używają procesu 7 nm, a dzięki temu uzyskują wyższą częstotliwość rdzenia i niższą moc, co oznacza, że mogą tworzyć procesory z większą liczbą rdzeni. Ponadto AMD wprowadziło ulepszenia w drugiej generacji rdzeni Zen (…). Dlatego w przypadku obciążeń i pracy wielowątkowej, w tym pracy serwerowej, uzyskują doskonałe wyniki wydajności. Przy tym spodziewamy się, że ich ceny będą znacznie niższe niż nasze. Więc prawdopodobnie osiągną dobre wyniki w przeliczeniu na jednego dolara. W taki sposób będą z nami rywalizować, co jest ryzykiem dla Intela. – mówi Steve Collins