autor: Arkadiusz Dziermański
Intel Core czy AMD Ryzen? Wybór nie jest łatwy. Czy Intel boi się AMD?
Spis treści
Intel Core czy AMD Ryzen? Wybór nie jest łatwy
Intel wie, że rosnąca konkurencja ze strony AMD jest wyzwaniem. Co jest dobre dla nas, klientów, gdyż jej brak bardzo rozleniwia monopolistów. Tak jest zresztą nie tylko na rynku procesorów. Jeśli firma przestaje się starać i nie tworzy nic innowacyjnego, konsumenci przestają się interesować jej produktami. Idealnie widać to na przykładzie Apple i spadającej sprzedaży iPhonów. Intel ma świadomość coraz silniejszej konkurencji i nie ma zamiaru przespać tego momentu.
Choć minęło wiele lat odkąd staliśmy przed podobnym wyzwaniem ze strony konkurencji (na początku lat 2000 z barierą 1 GHz, zintegrowanym kontrolerem pamięci, 64-bitową architekturą itp.), Intel zawsze radził sobie z trudną sytuacją i stawał się silniejszy. (…) Oprócz realizacji produktu, musimy opierać się na naszej wiedzy i bardziej niż kiedykolwiek wzmocnić nasze zróżnicowane oprogramowanie. Wreszcie, w tak konkurencyjnych czasach, marketing zapewniający naszym klientom zrozumienie naszej zróżnicowanej oferty, wraz z obsesją na punkcie klienta, jest krytyczny. Musimy bardziej niż kiedykolwiek skupić się na naszych zespołach ds. sprzedaży i marketingu, co pozwoli nam przejść przez te wyzwania – podsumował całą sprawę Steve Collins.
Pracownicy są innego zdania
Pod artykułem pojawiły się komentarze pracowników Intela. Z ich wypowiedzi wiemy, że nie wszyscy są zgodni z wizją firmy.
Nie ma żadnego dowodu, który w ostatnim czasie stawiałby nas w lepszej pozycji w walce z AMD. Mamy więcej programistów? Nie przekonuje mnie to. Portfolio technologii? Również, szczególnie biorąc pod uwagę, że AMD na znacznie więcej doświadczenia np. w zakresie gamingu. AMD jest w gazie. Nieustannie wypuszczają nowe produkty mając mniej ludzi do pracy. Mają konkurencyjny produkt ze znacznie większą liczbą rdzeni i wątków, co jest ogromną przewagą marketingową. Jest tym, o co proszą nasi klienci. Nie ma usprawiedliwienia, dlaczego nie zrobiliśmy tego samego, a teraz jesteśmy w wyścigu, aby nadrobić zaległości w momencie, w którym wyniszczamy nasz talent, a jednocześnie odczuwamy konsekwencje ostatnich 5-8 lat i decyzji managmentu. – napisał w komentarzu pracownik podpisany jako John.
Wydaje mi się, że będziemy mieć problemy ze sprzedażą walidacji produktów i zabezpieczeń w porównaniu z AMD, biorąc pod uwagę liczbę luk, które ujawniliśmy w ostatnich latach – pisze Ben.
Od wielu lat obserwuję przemysł mikroprocesorów, zanim dołączyłem do Intela. Odkąd AMD pokazał procesory Ryzen, mieliśmy przewagę w wydajności pojedynczego wątku oraz w grach, dzięki lepszemu IPC i wyższej częstotliwości taktowania. Wraz z nową generacją Ryzenów wydaje się, że (przynajmniej zgodnie z testem porównawczym AMD) poprawili tą lukę i zyskali przewagę w wielowątkowych operacjach. Produkt AMD jest bardziej popularny wśród majsterkowiczów, ale ciągle mieliśmy przewagę w grach. Jeśli twierdzenia AMD dotyczące wydajności ich procesorów są prawdziwe, wyglądamy źle nawet pod tym kątem. Influenserzy technologiczni już polecają procesory AMD zamiast naszych dla osób, które oczekują wysokiej wydajności w grach. Jeśli to stracimy, będzie to złe dla naszego wizerunku. – komentuje Nizar.
W odpowiedzi na powyższy komentarz, inni pracownicy Intela zgadzają się z poglądem Nizara. Zaznaczają przy tym, że Intel jest częstym bohaterem memów na Reddicie i coraz więcej osób poleca procesory AMD jako lepszy wybór w kategorii cena/jakość.
Patrząc na komentarze pracowników Intela tylko utwierdzamy się w przekonaniu, że firma stoi przed dużym wyzwaniem i musi naprawdę poprawić swoją obecną sytuację. Szefowie i przedstawiciele Niebieskich nawet na zamkniętym forum nie mogą przecież otwarcie powiedzieć – „konkurencja jest od nas dużo lepsza, jeśli się nie poprawimy, spadamy” – ale napięcie w przedsiębiorstwie jest duże i stało się wyraźnie widoczne na wszystkich jego szczeblach.
Pozostaje nam mieć nadzieję, że silna konkurencja zmotywuje Intela do dalszej pracy nad doskonaleniem swoich produktów, na czym zyskamy my – zwykli użytkownicy. Oby tylko nie odbyło się to kosztem naszych portfeli.
