Czy da się grać w Genshin Impact i nie zbankrutować?
Pomimo ogromnej popularności Genshin Impact ma duże grono przeciwników. Czemu? Bo wyjątkowo lubi portfele swoich graczy. Czy jednak da się grać bez wydawania fortuny na mikropłatności i co ważniejsze - czy w ogóle warto grać w Genshin Impact?
Genshin Impact to gra gatcha, która w ostatnich latach osiągnęła popularność imponującą nie tylko w obrębie tego gatunku, lecz także na tle całej branży. Oczywiście, jak to na tym świecie bywa, w parze ze sławą idą też mniejsze lub większe kontrowersje. Niektórzy Genshina kochają, a inni omijają go szerokim łukiem i zapierają się przed sięgnięciem po niego rękami i nogami. Czemu?
Ano dlatego, że Genshin Impact powszechnie uchodzi za bezdenną otchłań na pieniądze graczy, czemu zresztą trudno temu zaprzeczyć. Czy to jednak oznacza, że tej grze nie warto poświęcić uwagi? Ci, którzy mają problem z hazardem czy ze skłonnością do uzależnień w ogóle, powinni uważać, ich do grania w Genshina absolutnie nie zachęcam. To ten moment, kiedy dla własnego komfortu przestajecie czytać! Pozostałych za to proszę, by razem ze mną spróbowali rozłożyć wspomnianą produkcję na czynniki pierwsze i nieco ją odczarować. Zobaczmy, czy ten Genshin jest faktycznie taki zły, jak go malują.
TEKST PREMIUM
Treści premium mogą powstawać głównie dzięki wsparciu Was, czytelników. Prace nad takimi materiałami wymagają więcej czasu i wysiłku, więc jeśli chcecie czytać podobnego rodzaju content oraz wspierać jakościowe dziennikarstwo, to zachęcamy do kupna abonamentu.
Skąd ta popularność?
Genshin Impact to darmowa gra RPG wydana jesienią 2020 roku, obecnie dostępna na PC, PlayStation 4 i 5 oraz urządzeniach mobilnych. Szybko zdobyła ogromną popularność i niektórzy nazywali ją klonem The Legend of Zelda: Breath of the Wild ze względu na liczne podobieństwa, ale była to zaledwie kropla w morzu powodów, dla których ludzie się nią zainteresowali.
Od lat dominującym trendem w nowych grach wideo są otwarte światy – Genshin wstrzelił się w tę modę idealnie, stawiając na ogromny (i stale rosnący) otwarty świat, po brzegi wypełniony ciekawymi miejscami do eksploracji, zagadkami, ukrytymi skrzynkami czy różnorodnymi wrogami. Tak ogromna produkcja tego typu do pobrania za darmo? Już samo to przekonało wiele osób i nie dziwię się, bo mamy przed sobą wizję setek godzin zabawy, za które nie musimy nic płacić, a jakość rozgrywki można porównać do wielu w pełni płatnych tytułów AAA.
Wszyscy lubimy dostawać rzeczy bez wydawania na nie pieniędzy, dlatego często rzucamy się na darmówki na platformie Epic Games, nawet jeśli wiemy, że nigdy ich nie ogramy; z tego samego powodu graczy przyciąga Genshin. Na korzyść tej gry zadziałała również estetyka anime, bo obecnie większość pozycji F2P z opcją wspólnej rozgrywki stawia na realizm, a fanom kolorowej i uroczej grafiki trudno znaleźć coś dla siebie. Nie oznacza to jednak, że mowa o relaksującej, milutkiej produkcji, bo walka ma tu ogromne znaczenie. Każdą z postaci prowadzi się inaczej, a do tego regularnie dodawane są nowe wyzwania dla tych, którzy chcą sprawdzić siłę swoich drużyn.
Na wyróżnienie zasługuje też rozbudowane, wielowątkowe uniwersum. Gra jest rozwijana już od ponad trzech lat, przed nią co najmniej drugie tyle aktualizacji, a fani wciąż zachodzą w głowę, co się może wydarzyć, i prześcigają się w tworzeniu teorii na ten temat. Miłośnicy historii i szeroko pojętego lore’u dużych, fikcyjnych światów powinni odnaleźć się tu bez problemu.
Prozaicznym, w porównaniu z gameplayową warstwą gry, powodem popularności jest to, co wywołuje poruszenie wokół wielu różnych form rozrywki – bohaterowie. Jeśli jesteśmy w stanie polubić jakieś postacie, to film, serial czy gra, z których pochodzą, automatycznie będą nam bliższe. Genshin ten aspekt opanował do perfekcji, bo występujących tu bohaterów mamy już prawie 80, co wabi graczy lepiej niż k-popowe zespoły.
Każdy bohater jest inny, ma własną osobowość i historię oraz grono wielbicieli, choć wiadomo, niektóre postacie są popularniejsze od pozostałych. Wokół gry naturalnie wytworzył się ogromny fandom, który jak to wielkie fandomy mają do siebie – potrafi zarówno zachęcić do produkcji, jak i od niej odrzucić. Warto spojrzeć na Genshina w miarę obiektywnie, nie sugerując się głupotami, które fani potrafią wyrzucać z siebie w sieci (naprawdę, nie ma potrzeby psuć sobie nerwów ich czytaniem). W końcu Genshin to nadal dobry RPG, broniący się własną jakością i teoretycznie za darmochę. Z jakiegoś jednak powodu masa ludzi ładuje w ten produkt niemal fortunę – jak to naprawdę z tym jest?
Zostało jeszcze 72% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie