Znamy datę premiery Rock Band 3
Mamy dobre wieści dla fanów grania na plastikowych gitarach. Firmy Harmonix oraz MTV ogłosiły, że Rock Band 3 będzie mieć premierę w październiku tego roku.
Mamy dobre wieści dla fanów grania na plastikowych gitarach. Firmy Harmonix oraz MTV ogłosiły, że Rock Band 3 będzie mieć premierę w październiku tego roku.
Na rynku amerykańskim gra ukaże się już 26 października. Nie podano na razie konkretnej daty dla Europy, ale tradycyjnie możemy spodziewać się premiery trzy dni później, czyli 29 października. Amerykańscy gracze otrzymają ponadto możliwość skorzystania z kilku preorderowych promocji. Złożenie zamówienia przedpremierowego w sklepie Amazon zostanie nagrodzone dziesięciodolarowym upustem oraz specjalnym wirtualnym modelem gitary do wykorzystania w grze. Z kolei Gamestop kusi trzema dodatkowymi piosenkami:
- Blue Monday zespołu New Order
- My Own Summer zespołu Deftones
- Burning Down the House zespołu Talking Heads.
Na razie te dodatki dostępne są jedynie dla amerykańskich klientów, ale bardzo prawdopodobne jest, że również europejskie sklepy przygotują coś ekstra dla ludzi składających preordery.
Wraz z samą grą na półki sklepowe trafią specjalne kontrolery. Wśród nich znajdzie się gitara (w dwóch wersjach – produkcji Fender oraz Mad Catz), perkusja (wzbogacona o trzy nowe talerze), mikrofon oraz 25 klawiszowy keyboard. Na szczęście, kontrolery wypuszczone do poprzednich odsłon cyklu będą kompatybilne z trzecią częścią serii.
Główną ideą przyświecającą twórcom przy produkcji Rock Band 3 było zwiększenie realizmu zabawy. Jednym z przejawów tego jest nowy tryb Pro, który stworzony został dla najbardziej wymagających i doświadczonych graczy. Zabawa w tym trybie ma zdecydowanie bardziej przypominać grę na prawdziwym instrumencie. Jako przykład warto przytoczyć keyboard, który będzie wymagał obsługi jedynie pięciu klawiszy, podczas gdy w Pro Mode wykorzysta wszystkie 25. Dodatkowo Harmonix wykupiło licencję na oprogramowanie firmy iZotope's Technology, które stosowane jest do modyfikowania dźwięków (w tym głosów) przez profesjonalistów branży muzycznej. Dzięki temu popisy wokalne nawet największych anty-talentów nie powinny już przypominać wycia kotów.