Zapowiedziano grę roleplaying na motywach serii Pieśń Lodu i Ognia George'a R. R. Martina
W zeszłym roku francuskie studio Cyanide ujawniło, że pracuje nad A Game of Thrones: Genesis, czyli RTS-em na motywach słynnej sagi George'a R. R. Martina. Okazuje się, że zespół ten ma w planach również osadzoną w tym samym świecie grę roleplaying.
W zeszłym roku francuskie studio Cyanide ujawniło, że pracuje nad A Game of Thrones: Genesis, czyli RTS-em na motywach słynnej sagi George'a R. R. Martina. Okazuje się, że zespół ten ma w planach również osadzoną w tym samym świecie grę roleplaying.
Akcja gry toczyć się będzie równolegle do wydarzeń z pierwszej powieści cyklu. W tym okresie w krainie Westeros dawno wyginęły już smoki, a magia spotykana jest wyjątkowo rzadko. Cyanide zamierza pozostać wierne wizji Martina, dlatego całość będzie bardzo brutalna i realistyczna. Fani, którzy obawiali się obecności magów rzucających kulami ognia mogą więc spać spokojnie. Jednocześnie autorzy nie zamierzają mieszać się do losów postaci z książek, dlatego zaoferują zamiast tego nową historię, choć spotkamy oczywiście kilka znajomych twarzy.
Opowieść przedstawiona zostanie z punktu widzenia dwóch bohaterów. Posiadać oni mają bogate biografie i odkrywanie ich stanowić będzie istotną cześć zabawy. Na początku gry wybierzemy klasę naszej postaci i dla każdego z herosów szykowane są trzy różne profesje. Twórcy ujawnili, że jedną z osób, których losami pokierujemy będzie Mors Westford, czyli jeden z członków do Nocnej Straży. Jest to organizacja stacjonująca na monumentalnej strukturze nazwanej Murem, która oddziela Siedem Królestw od mroźnych ziem północy. Gra rozpocznie się od krótkiego segmentu wprowadzającego w realia Westeros. Podczas niego weźmiemy udział m.in. w egzekucji dezertera z Nocnej Straży.
Drugim bohaterem będzie Alester z bogatego rodu Sarwyck, który powraca do Westeros po piętnastu latach wygnania jako kapłan R’hllora. Jego ojciec niedawno pożegnał się ze światem i Alester jest według prawa prawowitym dziedzicem, choć przekonanie do tego lokalnej szlachty nie będzie łatwe. Co gorsza, w otaczającym zamek mieście sytuacja jest dramatyczna. Jego mieszkańcy od miesięcy przymierali głodem i teraz wściekli rozpoczynają zamieszki.
Autorzy obiecują, że walka nie będzie polegała jedynie na bezmyślnym duszeniu przycisków. Zamiast tego podczas starć wybierać będziemy pomiędzy konkretnymi rodzajami ataków, a w momencie otwarcia odpowiedniego menu czas ulegnie zwolnieniu, co pozwoli na dokonanie przemyślanej decyzji. Poszczególne akcje ofensywne będzie można łączyć w śmiercionośne sekwencje, a późniejszych fragmentach gry naszemu bohaterowi towarzyszyć będą posłuszni naszym rozkazom kompanii.
Gra nie ma jeszcze oficjalnego tytułu. Wiadomo natomiast, że tworzona jest z myślą o pecetach oraz konsolach Xbox 360 i PlayStation 3.