Zapowiedziano Eriksholm: The Stolen Dream, skradankę z widokiem z góry od weteranów Mirror's Edge i Battlefielda
Coś dla siebie na tegorocznym Future Games Show mogli znaleźć również fani skradanek. W Eriksholm: The Stolen Dream zachwyca przede wszystkim klimatyczne, skandynawskie miasto, w którym toczy się akcja.
Jedną z interesujących produkcji zaprezentowanych podczas tegorocznego Future Games Show było Eriksholm: The Stolen Dream, czyli skradanka, za którą stoi River End Games – studio z Göteborga założone przez 15 deweloperów, w których portfolio można znaleźć między innymi serie Battlefield, Little Nightmares, Mirror’s Edge i Unravel.
Tytuł zmierza na komputery osobiste, PlayStation 5 oraz Xboxy Series X/S i choć nie ma jeszcze ustalonej daty premiery, miłośnicy ukrywania się w cieniach nie powinni tracić go z radaru.
W Eriksholm: The Stolen Dream wcielimy się w Hannę, która w trakcie poszukiwań zaginionego brata wplątuje się w intrygę większego kalibru, niż mogłaby przypuszczać. By odkryć prawdę stojącą za tymi wydarzeniami, protagonistka będzie musiała wykazać się sprytem i przechytrzyć swoich potężnych wrogów.
Oprócz Hanny, twórcy oddadzą nam do dyspozycji jeszcze dwie grywalne postacie, z których każda posiada indywidualne mocne strony oraz umiejętności. Wykorzystując te ostatnie, dostaniemy się do nowych obszarów i zmierzymy z różnorodnymi wyzwaniami. Niejako czwartym bohaterem gry będzie samo Eriksholm, czyli metropolia inspirowana skandynawskimi miastami z początku XX wieku.