Zapowiedziano Egress – RPG w stylu Dark Souls z trybem battle royale
Egress zmierza na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 4 i Xbox One. Pracująca nad tą produkcją ekipa Fazan Games ma szansę wprowadzić powiew świeżości do gier spod znaku battle royale.
Wydawało Wam się, że Playerunknown's Battlegrounds tudzież Fortnite: Battle Royale wyczerpują temat walki o przetrwanie do ostatniego żywego zawodnika? A co powiedzielibyście na to, że ekipa Fazan Games postanowiła ożenić ten tryb z mechaniką rodem z serii Souls? Poznajcie Egress, czyli multiplayerowego RPG-a opartego na zasadach battle royale, który w tym roku trafi na komputery osobiste i konsole PlayStation 4 oraz Xbox One.
Akcja Egress zostanie osadzona w oryginalnym uniwersum łączącym cechy epoki wiktoriańskiej i świata wykreowanego przez H.P. Lovecrafta na potrzeby tak zwanej Mitologii Cthulhu. W trakcie rozgrywki trafimy do „wielopoziomowego” miasta o otwartej strukturze – przemierzając jego mroczne uliczki, wnętrza posępnych domostw i podziemne tunele będziemy szukać narzędzi mordu, przy pomocy których spróbujemy posłać na tamten świat każdego, kto stanie nam na drodze. No, prawie każdego, gdyż deweloperzy zapowiadają, że w ich dziele znajdzie się miejsce zarówno na warianty rozgrywki pozwalające wyszaleć się samotnikom, jak i na tryby oparte na pracy zespołowej.
Twórcy porównują opracowany przez siebie system walki do tego, który studio From Software wykreowało na potrzeby wspomnianego już cyklu Souls. Sukces zapewni nam więc uważna obserwacja ruchów adwersarzy, stosowanie błyskawicznych uników oraz wyprowadzanie możliwie najskuteczniejszych ataków. Na osobną wzmiankę zasługuje fakt, że autorzy oddadzą do naszej dyspozycji bohaterów zróżnicowanych pod kątem umiejętności bojowych, a odpowiedni balans rozgrywki zapewnią mocne i słabe strony każdego z nich.
Choć oprawa graficzna tej produkcji na ten moment prezentuje się tylko przyzwoicie, uwagę zwraca klimatyczny, synthwave'owy soundtrack. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, odpowiedź na to pytanie poznamy w nadchodzących miesiącach. Tymczasem nie pozostaje nam nic innego, jak obejrzeć krótki zwiastun i przyjrzeć się pierwszej paczce zrzutów ekranu, prezentujących lokacje, w jakich stoczymy krwawe boje na śmierć i życie.