Zapomniana sportowa seria powraca po prawie 13 latach. Zobacz teaser Top Spin 2K25
Firma Take-Two Interactive zapowiedziała TopSpin 2K25. Nowa odsłona serii gier o tenisie ziemnym wkrótce powróci na konsole (a zapewne zawita też na PC).
Aktualizacja
Poznaliśmy datę premiery gry TopSpin 2K25. Produkcja zadebiutuje 26 kwietnia. W sieci zadebiutował też pełny zwiastun sportowej produkcji, który ujawnia, że na okładcę edycji Deluxe znajdzie się Iga Świątek. Zamówienia przedpremierowe można składać poprzez oficjalną stronę gry.
Oryginalna wiadomość (17 stycznia)
W ostatnich latach mieliśmy sporo powrotów zapomnianych (lub wiekowych) serii gier. Również firma Take-Two Interactive postanowiła zafundować graczom powrót do przeszłości i zapowiedziała TopSpin 2K25 – pierwszą od prawie 13 lat odsłonę gier tenisowych od 2K Sports.
Za wskrzeszenie tej dwudziestoletniej serii odpowiada zespół Hangar 13, czyli twórcy Mafii III. Sugerowały to przecieki z ubiegłego roku, o których wspominał Nick Baker w trakcie majowego podcastu XboxEra (via PlayStation Universe).
Na razie twórcy uraczyli nas tylko krótkim teaserem, aczkolwiek są w nim fragmenty rozgrywki. Materiał niejako towarzyszący turniejowi Australian Open 2024 możecie obejrzeć poniżej.
Wydawca nie zdradził nic konkretnego na temat gry. Jednakże dzięki sklepom Sony i Microsoftu wiemy, że Top Spin 2K25 zmierza na konsole Xbox One i Xbox Series X/S oraz PlayStation (zapewne tak PlayStation 4, jak i PlayStation 5, aczkolwiek na razie nie mamy potwierdzenia).
Zapewne gra trafi też na pecety. Co prawda ostatnia odsłona ominęła „blaszaki”, ale to samo można powiedzieć o starszych częściach innych sportowych serii Take-Two Interactive. Ostatnie pozycje wydawcy raczej nie pomijały komputerów osobistych.
TopSpin 2K25 ma zadebiutować „wkrótce”. Niedługo mamy też otrzymać więcej informacji na temat gry.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!