Zanim został Iron Manem, Robert Downey Jr. ubiegał się o rolę w Batmanie. Christopher Nolan skreślił go już na początku
Robert Downey Jr. stworzył rewelacyjną kreację w Oppenheimerze Christophera Nolana. Jak się okazuje, aktor już prawie dwie dekady wcześniej starał się o angaż w innym filmie słynnego reżysera. Nic z tego jednak nie wyszło.
Robert Downey Jr. dziś najbardziej kojarzony jest przez fanów kina superbohaterskiego z roli Tony’ego Starka w produkcjach Marvela. Jak się okazuje, aktor mógł wcielić się już kilka lat wcześniej w znaną z komiksów postać w widowisku z konkurencyjnej wytwórni – DC. I to nie w byle jaką postać, a w złoczyńcę w filmie samego Christophera Nolana. Choć może mógł to za duże słowo, bo reżyser nawet szczególnie nie udawał, że jest Downeyem zainteresowany.
Gwiazdor usiłował zdobyć rolę Stracha na wróble w produkcji Batman: Początek, pierwszej części trylogii z Christianem Bale’em. Już podczas rozmowy z Nolanem zorientował się jednak, że nic z tego nie będzie. Wyczuł, że reżyser najprawdopodobniej ma na oku jakiegoś innego kandydata.
Pamiętam, że spotkałem się z Nolanem na herbatę i pomyślałem: „On nie wygląda, jakby przykładał się do tej rozmowy”. Był miły i tak dalej, ale można wyczuć, kiedy ktoś myśli, że to do niczego nie zmierza – wyjawił podczas niedawnego Q&A z fanami.
Ostatecznie kreacja Stracha na wróble przypadła Cillianowi Murphy’emu, choć on sam ubiegał się o główną rolę – Bruce’a Wayne’a. Ona jednak trafiła do Christiana Bale’e. Dziś trudno wyobrazić sobie tę trylogię z innym castingiem, a widowiska Nolana uznawane są za jedne z najlepszych, jeśli chodzi o aktorskie przedstawienie Batmana.
Przypomnijmy, że Robertowi Downeyowi Jrowi udało się jednak spotkać na planie zarówno z Christopherem Nolanem, jak i Cillianem Murphym, choć musiał na to czekać prawie 20 lat od czasu wspomnianego spotkania z reżyserem. Mowa oczywiście o Oppenheimerze, dzięki któremu każdy z panów dostał nominację do Oscara: Nolan za reżyserię, Murphy za rolę pierwszoplanową, zaś Downey – drugoplanową.