autor: Michał Bobrowski
Zamieszanie wokół Comara...
Od początku zeszłego roku rodzima firma DGU Interactive mieszcząca się w Oleśnicy koło Wrocławia, pracowała nad własnym projektem pt. Comar Barbarian. Według zapowiedzi autorów będzie to gra łącząca sobą elementy przygodowe z elementami akcji. Napotkamy na nieliniową fabułę dającą graczowi dowolność w prowadzeniu bohatera poprzez kolejne epizody i etapy, kolorową grafikę (ręcznie rysowane tła) oraz dużą dawkę humoru. Z wcześniejszych informacji, jak również wchodząc na oficjalną stronę tej gry mogliśmy się dowiedzieć, że wyłącznym wydawcą tej gry będzie firma CD Projekt. Tymczasem...
Od początku zeszłego roku rodzima firma DGU Interactive mieszcząca się w Oleśnicy koło Wrocławia pracowała nad własnym projektem pt. Comar Barbarian. Według zapowiedzi autorów będzie to gra łącząca sobą elementy przygodowe z elementami akcji. Napotkamy na nieliniową fabułę dającą graczowi dowolność w prowadzeniu bohatera poprzez kolejne epizody i etapy, kolorową grafikę (ręcznie rysowane tła) oraz dużą dawkę humoru. Z wcześniejszych informacji, jak również wchodząc na oficjalną stronę tej gry mogliśmy się dowiedzieć, że wyłącznym wydawcą tej gry będzie firma CD Projekt. Tymczasem...
Z informacji przesłanej dzisiaj przez firmę Techland wynika, że podpisała ona umowę z firmą DGU Interactive, na mocy której Techland stał się wyłącznym dystrybutorem na terenie Polski gry Comar Barbarian. W myśl tej umowy produkt znajdzie się w sprzedaży w pierwszej połowie grudnia, a jego cena została ustalona na poziomie 59 zł.
Co ciekawe, z informacji, które uzyskałem od przedstawiciela firmy CD Projekt wynika, że nie nastąpiły żadne zmiany a umowa, którą CD Projekt zawarł z DGU jest nadal aktualna...
Czyżby miało być dwóch, wyłącznych dystrybutorów tej samej gry? Dla wyjaśnienia tej kwestii pozwoliłem sobie na sprawdzenie informacji „u źródła”...
Jak poinformował mnie w rozmowie telefonicznej przedstawiciel firmy DGU Interactive, pan Zbigniew Jakubiak wydawcą gry Comar Barbarian ma być jednak Techland.
Miejmy nadzieję, że na tym zamieszaniu skorzystają główni zainteresowani, czyli gracze.