Zabrakło mocy, by dodać polskie wersje językowe gier; gracze krytykują Nintendo
Jeden z materiałów promocyjnych z najnowszej Zeldy wywołał gniew u wielu polskich fanów i wzbudził dyskusję na temat obecności Nintendo w naszym kraju.
Wydana pod koniec zeszłego tygodnia gra The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom okazała się olbrzymim sukcesem dla Nintendo. Najnowsza część przygód Linka zebrała fenomenalne oceny i szybko uznana została za pretendenta do tytułu Gry Roku.
W naszej recenzji zwróciliśmy uwagę na pewien aspekt, który od dawien dawna frustruje fanów Nintendo w kraju nad Wisłą. Mowa o całkowitym braku polskiej lokalizacji, który stał się niechlubnym standardem wśród tytułów od japońskiego producenta.
Oliwy do ognia dolała głośna akcja marketingowa, promująca grę w Polsce.
Język polski tylko w reklamie
Tears of the Kingdom doczekało się w naszym kraju głośnej kampanii marketingowej. Poza dużymi bilbordami, plakatami czy bannerami w Internecie, jej częścią były także spoty publikowane w serwisach społecznościowych, takich jak Twitter.
Wypuszczony kilka dni temu materiał promował grę hasłem „Masz moc, by zmienić wszystko”. Komentarze pod postem szybko wypełniły się wpisami graczy sfrustrowanych obecnością polskiej mowy w reklamie tytułu, który sam w sobie lokalnej wersji językowej nie posiada. Tekst reklamy szybko wykorzystany został przeciwko samemu Nintendo:
Moc angielskiej wersji językowej w Polsce. – Mermen
Nie mam mocy, aby zmienić język na polski – CKPL
Może czas by zmienić dystrybutora na krajowego? Może wtedy potraktują nasz rynek poważnie? – Adam
Sprawę zaognił fakt, że wśród opcji językowych dostępnych w nowej Zeldzie pojawiła się wersja rosyjska. W kontekście ostatnich informacji związanych z nieoficjalnym powrotem Nintendo do tego kraju, lekceważące podejście „Wielkiego N” do polskiego klienta budzi wśród wielu graczy dodatkowy sprzeciw.
Nintendo a sprawa Polski
Obecność konsol oraz gier japońskiego giganta od wielu lat stanowi w naszym kraju dość polaryzujące zagadnienie. Pomimo rosnącego zainteresowania produktami korporacji, nie sposób opędzić się od przekonania, że Polska ciągle pozostaje dla Nintendo mniej ważnym rynkiem.
Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości polscy fani Nintendo będą wreszcie odpowiednio traktowani, zaś polska mowa w kontekście Nintendo zabrzmi już nie tylko w materiałach promocyjnych, ale również w samych grach.
- Nasza recenzja The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
- Poradnik do The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom