Zabezpieczenie antypirackie Ubisoftu podstawą sukcesu firmy na rynku PC
Max Béland, dyrektor kreatywny odpowiedzialny za produkcję gry akcji Splinter Cell: Conviction, oznajmił na łamach serwisu VG247.com, że zabezpieczenie antypirackie firmy Ubisoft jest traktowane za „podstawę sukcesu wydawanych przez nią gier pecetowych”.
Max Béland, dyrektor kreatywny odpowiedzialny za produkcję gry akcji Splinter Cell: Conviction, oznajmił na łamach serwisu VG247.com, że zabezpieczenie antypirackie firmy Ubisoft jest traktowane za „podstawę sukcesu wydawanych przez nią gier pecetowych ”.
Według Bélanda, obecność autorskiego DRM Ubisoftu jest zabezpieczeniem, pozwalającym na pozbawione większego ryzyka „inwestowanie w produkcję oryginalnych i innowacyjnych gier na PC ”. Do tej pory skorzystały z niego takie gry, jak Assassin’s Creed II, The Settlers 7: Paths to a Kingdom oraz Silent Hunter 5: Battle of the Atlantic.
Interpretacja powyższej wypowiedzi jest dosyć jednoznaczna. Firma Ubisoft uważa, że produkcja gier na PC będzie kontynuowana tylko wówczas, gdy będą one dobrze zabezpieczone przed piratami. Przy tak dużej skali piractwa inwestowanie w rynek PC, bez sprawnego systemu przeciwdziałającego nielegalnemu rozpowszechnianiu gier jest całkowicie pozbawione sensu.
Splinter Cell: Conviction
Nic więc dziwnego w tym, że system zostanie również wdrożony do pecetowej odsłony Splinter Cell: Conviction, której premiera zapowiadana jest na końcówkę bieżącego miesiąca (w Polsce od 30 kwietnia). Oznacza to, że produkcja będzie m.in. wymagać stałego połączenia z Internetem, w celu utrzymywania kontaktu z serwerami Ubi.com.
Francuski Ubisoft uważa tym samym swoje zabezpieczenie antypirackie za udane i przynoszące oczekiwane efekty. Dzieje się tak, mimo że już kilkukrotnie było ono źródłem sporych problemów, związanych głównie z niestabilnym działaniem serwerów autoryzacyjnych. W jednym z przypadków – sprowokowanym przez atak hakerów – zakończyły się nawet koniecznością zadośćuczynienia względem niezadowolonych graczy.