Wysokie aspiracje firmy Nicolas Games. Premiera Afterfall: InSanity pod koniec roku

Do grona polskich producentów gier, którzy zamierzają zawojować światowe rynki, dołączyła katowicka spółka Nicolas Games. Deweloper pracujący nad Afterfall: InSanity zamierza stworzyć grupę, która wspierać będzie twórców niezależnych. Firma niedawno przejęła studio Frontline i już przygotowuje nowe projekty, w tym sieciową grę Arena Morte oraz kolejną odsłonę przygód Larry'ego Laffera.

O rozwojowych planach Nicolas Games poinformował prezes spółki, Tomasz Majka. W wywiadzie udzielonym stacji TVN CNBC zapewnił on, że prace nad pecetową wersją Afterfall: InSanity weszły w fazę finalnego dopieszczania produktu, ale gra trafi na półki sklepowe dopiero w ostatnim kwartale roku. Taką decyzję podjął wydawca. Szefostwo The Games Company chce bowiem, aby tytuł ukazał się w tym samym czasie na trzech platformach sprzętowych – komputerach PC oraz konsolach Xbox 360 i PlayStation 3.

Jak okazuje się, Afterfall: InSanity to nie jedyny duży projekt realizowany przez Nicolas Games. Przejęte w styczniu bydgoskie studio Frontline tworzy obecnie grę Arena Morte, w której gracze będą toczyć sieciowe pojedynki przy użyciu średniowiecznego oręża. Tytuł ma być zintegrowany z serwisami społecznościowymi, jednak zachowa autonomię. Budżet przedsięwzięcia porównywalny jest z nakładami poniesionymi na produkcję InSanity, przy czym znaczna część środków przeznaczona zostanie na utrzymanie serwerów i marketing. Według zapewnień Tomasza Majki, Arena Morte będzie produktem adresowanym do masowego odbiorcy i oferowanym jedynie w dystrybucji elektronicznej za pośrednictwem takich usług jak Xbox Live Arcade, PlayStation Network, OnLive oraz Steam. Gra ukaże się nie wcześniej niż w przyszłym roku, a jej wydaniem zainteresowany jest ponoć znany japoński koncern.

Fanów serii Leisure Suit Larry z pewnością zaciekawi informacja, że deweloperzy z Frontline pracują także nad nowymi przygodami Larry'ego Laffera w wersjach na Facebooka i platformy mobilne (iPhone, Android). W tym przypadku chodzi o projekt realizowany w ramach „contracted development”, czyli najprawdopodobniej na zlecenie firmy Codemasters, która dysponuje prawami licencyjnymi do tej marki.

Aspiracje katowickiej spółki sięgają jednak znacznie dalej. Przymierza się ona do zakupu 20% udziałów w firmie Robomodo. Po klęsce Tony Hawk: SHRED chicagowskie studio na dobre rozstało się z koncernem Activision. Polscy deweloperzy chcieliby przede wszystkim skorzystać z bogatego doświadczenia zatrudnionych tam ludzi, którzy wcześniej pod marką Midway Inc. tworzyli takie serie, jak Mortal Kombat czy NBA Jam.

W strategicznych planach Nicolas Games jest uformowanie całej grupy, która zajęłaby się wydawaniem produkcji niezależnych.

- Wielkie firmy wydawnicze wspierają głównie własne marki. Niezależnym deweloperom coraz trudniej jest wejść na rynek. My dysponujemy takimi możliwościami. Mamy swoich ludzi w Stanach Zjednoczonych, wkrótce będziemy mieli w Hong-Kongu. Tak naprawdę celem tego jest budowanie grupy, która dzięki efektowi synergii będzie w stanie wspierać niezależny developmnet – twierdzi Tomasz Majka.

Nicolas Games prowadzi już rozmowy z inwestorami. W najbliższym czasie spółka notowana na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych chce pozyskać dodatkowy kapitał dzięki nowej emisji akcji. Zdobyte w ten sposób środki finansowe mają pomóc w przejęciu kolejnych podmiotów z branży gier wideo.