Venom bardziej przerażający. Tak miał wyglądać w pierwszej części filmu

Do sieci wyciekły grafiki koncepcyjne, pokazujące, że symbiont, który opanował Toma Hardy’ego w Venomie, mógł wyglądać bardziej przerażająco. Na horyzoncie zaś majaczy już kontynuacja.

Wielkimi krokami zbliża się premiera drugiego Venoma. Nadal jednak w internecie znaleźć można wiele ciekawostek dotyczących pierwowzoru. Grafiki koncepcyjne, przygotowane w czasie preprodukcji pierwszej części przygód antybohatera Eddiego Brocka i prezentujące to, jak Venom miał początkowo wyglądać, udostępnił na swoim Twitterze grafik Matt Millard. I choć na pierwszy rzut oka postać ta ma wiele cech wspólnych z ostateczną, można dostrzec kilka różnic, które czynią ją mniej… ludzką. Oczy Venoma zajmują znacznie więcej powierzchni twarzy i są bardziej przekrwione, zęby natomiast o wiele mocniej przypominają kły.

W swoim wpisie Millard dziękuje Markowi Bagley’owi – twórcy komiksów, znanemu z prac nad marvelowskimi The Amazing Spider-Man i The Ultimate Spider-Man. To właśnie Bagley’owi przypisuje się położenie nacisku na to, by Venom nie był czystym złoczyńcą, pozbawionym człowieczeństwa, a antybohaterem, który bardziej przypomina znaną nam z filmów o symbioncie postać. Zdaje się to kluczowy ruch, jeśli weźmie się pod uwagę to, że w nadchodzącej drugiej części Venoma twórcy chcą poświęcić jeszcze więcej czasu na przedstawienie człowieczeństwa Brocka oraz unikalnej więzi łączącej dziennikarza z przybyszem z kosmosu.

Tom Hardy przyznaje, że rolę Venoma przyjął z uwagi na fascynację jego syna tym antybohaterem. W wywiadzie dla Variety Hardy stwierdził, że przede wszystkim jest tatą, a to oznacza, iż na co dzień spotyka się z wieloma opowieściami swojego dziecka na temat przeróżnych bohaterów: od Strażaka Sama, przez Spider-Mana, aż po Kapitana Amerykę czy Venoma właśnie. Aktor nie omieszkał skomentować również tej sytuacji w zabawny sposób.

Premiera filmu Venom 2: Carnage odbędzie się 17 września, o ile ponownie nie dojdzie do opóźnień.