autor: Krzysztof Bartnik
Wyciek scenariusza do Halo 3 to (a jakże by inaczej?) „fake”
Jeżeli myśleliście, że wiecie już wszystko o Halo 3 po przeczytaniu 118 stronnicowego dokumentu, jaki wczoraj dosłownie znikąd pojawił się w Sieci, to niestety jesteście w sporym błędzie. Przedstawiciele Bungie wyraźnie zaznaczyli, że udostępniony plik nie ma z ich firmą nic wspólnego, podobnie zresztą, jak z pracującym tam Josephem Statenem.
Jeżeli myśleliście, że wiecie już wszystko o Halo 3 po przeczytaniu 118 stronnicowego dokumentu, jaki wczoraj dosłownie znikąd pojawił się w Sieci, to niestety jesteście w sporym błędzie. Przedstawiciele Bungie wyraźnie zaznaczyli, że udostępniony plik nie ma z ich firmą nic wspólnego, podobnie zresztą, jak z pracującym tam Josephem Statenem.
Scenariusz do Halo 3, na który można trafić w Internecie, to najprawdopodobniej praca fana tego popularnego cyklu strzelanin, który przekazywał ją dalej z jakże pożądaną adnotacją oryginału. Redaktorzy zachodniego serwisu Joystiq zaznaczyli, że scenariusz - pomimo swojej długości - wcale nie jest tak dobrze napisany, jak inne prace firmy Bungie czy też samego Josepha Statena. Nie może być też scenariuszem do filmowej ekranizacji Halo, ponieważ nad nim pracuje inna osoba - Alex Garland (autor skryptu do m.in. „28 Days Later...”).
Nie sugerujcie się też okładką pudełka Halo 3, którą możecie podziwiać w niniejszej wiadomości. Ona również, podobnie jak scenariusz, okazała się być nieprawdziwa.