Współtwórca Limbo i Inside: pogoń za 4K jest bezcelowa
Dino Patti, współzałożyciel zespołów odpowiedzialnych za Limbo oraz Somerville, poruszył kwestię rozdzielczości 4K w grach. Jego zdaniem technologia ta jest „bezużyteczna” i sztucznie promowana przez producentów oraz sprzedawców sprzętu i nie ma żadnego przełożenia na rozwój gier.
Komu potrzebna jest rozdzielczość 4K w grach? Takie pytanie najwyraźniej padło w trakcie tegorocznej edycji Reboot Develop, która odbyła się w zeszłym tygodniu. W każdym razie jeden z deweloperów obecnych na konferencji uznał za stosowne poruszyć tę kwestię (podajemy za serwisem VG247). Dino Patti, współzałożyciel Playdead (Limbo, Inside) oraz Jumpship (Somerville) określił 4K jako „bezużyteczną” technologię, narzucaną przez sprzedawców w celu zachęcenia do kupna nowych konsol. Porównał to do sytuacji z Kinectem Microsoftu, który – jak stwierdził – wymusił na twórcach zrobienie wielu kiepskich gier (delikatnie rzecz ujmując) pod to urządzenie:
Uważam to [4k w grach wideo – przyp. autora] za bezużyteczne. To coś narzucane przez sprzedawców technologicznych w celu wypromowania nowych konsol. […] [Producenci sprzętu] nie szanują naturalnej ewolucji gier i narzucają Ci technologię. [Tak jak] Microsoft z Kinectem, płacili studiom za robienie masy g****anych gier.
Jego słowa wsparli inni niezależni twórcy obecni na konferencji, tacy jak Chet Faliszek, były pracownik Valve (w którym pracował jak scenarzysta Portala, Left 4 Dead oraz Half-Life’a 2). Dla niego wierne odwzorowanie świata nie zmienia gier w istotny sposób. Większe znaczenie mają już nowe modele biznesowe, na przykład Apple Arcade, wedle słów twórcy pozwalający na „tworzenie gier single player tam, gdzie wcześniej nie było to możliwe”. Z kolei Guomundur Hallgrímsson ze studia Klang Games stwierdził, że jego zespół zrezygnował z wiarygodnej grafiki na rzecz prostszej oprawy wizualnej w nadchodzącym Seed i jest zadowolony, że inni twórcy niezależni przekonują się do jego podejścia:
Zdecydowaliśmy się na bardzo prosty styl artystyczny, bo walka o super szczegółową oprawę wizualną to coś, co powinniśmy zostawić garści największych studiów. […] Co się tyczy grafiki, gdy naprawdę zależy Ci na grze, zwykle obniżasz wszystkie ustawienia, by uzyskać maksymalną wydajność. Koniec końców, to rozgrywka jest kluczowym elementem.
Podejście powyższych twórców może być nieco przesadzone, ale w stosunku do 4K wydaje się ono uzasadnione. Ostatnia ankieta sprzętowa Steama dobitnie pokazała, że z rozdzielczości tej wciąż korzysta niewielki ułamek pecetowych graczy. Trudno się zresztą dziwić, skoro nawet najmocniejsze pecety mogą mieć problem z wyświetlaniem obrazu na najwyższych ustawieniach graficznych w niektórych produkcjach, a konsole obecnej generacji często muszą korzystać ze skalowania obrazu.