Włoski zgrzyt Forzy Horizon 5 i rozgrzewka Forzy Motorsport - Motoprzegląd Drauga
Forza dzieli i rządzi w tym Motoprzeglądzie – choć cień pada i na Motorsport, i na Horizon 5. Zapomnieć o sobie nie dają również The Crew Motorfest, Gran Turismo 7, RIDE 5, a nawet NFS Unbound. Apetycznych kształtów nabiera też GTRevival.
- Forza Motorsport poważnieje w multi
- Forza Horizon 5 wreszcie dogoniła FH4
- Gran Turismo 7 jedzie na sygnale
- The Crew Motorfest pędzi do premiery
- NFS Unbound uderza w nostalgię
- GTRevival ma termin premiery
- F1 Manager 2023 jakoś się trzyma
- Heavy Duty Challenge nasyca wrzesień
- Motokurier (RIDE 5, Rennsport, F1 23)
Pierwsza połowa sierpnia w krainie samochodówek jednak nie była tak bogata w wydarzenia, jak oczekiwałem. Liczyłem, że po nadprogramowej, trzytygodniowej przerwie dostarczę Wam Motoprzegląd wyraźnie obfitszy niż zwykle – troszkę się przeliczyłem. Tym niemniej miałem o czym pisać.
Przede wszystkim twórcy Forzy Motorsport wreszcie przypomnieli sobie, że do premiery zostało im już mniej niż kwartał, i zaczęli kręcić rozrusznikiem machiny marketingowej. Dzieje się też w temacie The Crew Motorfest czy RIDE 5, a Forza Horizon 5 dostała bodaj czy nie najważniejszą aktualizację od premiery, przywracającą marki aut, za którymi zbyt długo wylewaliśmy łzy. Zapraszam.
Forza Motorsport poważnieje w multi
Studio Turn 10 chyba wzięło sobie do serca krytykę po poprzedniej transmisji Forza Monthly, bo w najnowszym odcinku zobaczyliśmy więcej rozgrywki – i tym razem podoba mi się to, co widziałem.
Wprawdzie multiplayer leży dość daleko od centrum moich zainteresowań, ale jestem zadowolony z quasi-simracingowego kierunku, w którym podąża Forza Motorsport.
System oceniania graczy za umiejętności i czystość jazdy czy rozbudowane algorytmy karania uczestników wyścigów za „wykroczenia” to nic nowego, ale wydaje się, że Turn 10 ma ambicję prześcignięcia Gran Turismo w tym aspekcie – to zaś mogłoby oznaczać znakomitą zabawę w sieci, w której odnajdą się i amatorzy, i profesjonaliści.
Kontrowersje budzi jednak nadal mechanika „CaRPG”, która – jak się okazało – obejmuje nie tylko karierę, ale też multiplayer. Wielu graczy lamentuje, że nie mogą już po prostu wyłożyć worka „siana”, by kupić samochód, ściągnąć gotowy tuning i ruszyć na tor w trzy minuty.
Sam jednak – jako gracz, który rzadko ulepsza auta, a jeśli już to robi, woli eksperymentować niż chodzić na skróty – nie mam z tym problemu. Przeciwnie, podoba mi się odwaga twórców w próbowaniu czegoś nowego i zmienianiu zastałych przyzwyczajeń społeczności. Oby tylko wyważyli należycie progresję i nie skazali nas na katorżniczy grind.
Żeby zaś nie było zbyt słodko w tym Motoprzeglądzie – w ogólnym rozrachunku mój entuzjazm wobec Forzy Motorsport nadal jest przygaszony. Gra nie wygląda na przełom, który tłumaczyłby tak długie czekanie, do tego Turn 10 wciąż nie odpowiada na pytania graczy (choć zachęcało do ich zadawania) i wiele elementów produkcji spowija aura niepewności.
Na szczęście już nie będziemy czekać miesiąc od ostatniej transmisji Forza Monthly na kolejną porcję informacji. Konkretnych nowych materiałów z produkcji możemy oczekiwać w ciągu tygodnia, przy okazji targów gamescom 2023.
Więcej nowego o grze dowiecie się z wiadomości, które napisaliśmy przez ostatnie trzy tygodnie:
- Znamy prawie połowę aut z Forzy Motorsport, oto lista (news aktualizowany na bieżąco)
- Tory w Forzie Motorsport (ujawniono kolejne dwie fikcyjne trasy)
- Forza Motorsport zadebiutuje bez trzech popularnych funkcji (omówienie braków multiplayera)
Forza Horizon 5 wreszcie dogoniła FH4
Tak obfita, lecz tak skromna. Taka refleksja mnie naszła, gdy kontemplowałem wypuszczoną w tym tygodniu aktualizację, która rozpoczęła Serię 24 w Forzie Horizon 5 (jej szczegóły opisałem w wiadomości pod poniższym linkiem).
Z jednej strony mamy aż 16 darmowych samochodów – w tym najbardziej kultowe modele marek Alfa Romeo, Lancia i Fiat/Abarth – dodawanych naraz, co jest liczbą godną uznania. Ponadto połowa z nich trafiła prosto do salonu – nie zostały zablokowane za Playlistą Festiwalową.
Na marginesie: trwa właśnie darmowy weekend z Forzą Horizon 5 na Steamie – do 21 sierpnia, najpewniej do godziny 19:00 polskiego czasu. O ile wiem, to pierwsza tego typu okazja, więc powinien z niej skorzystać każdy, kto jeszcze nie jeździł po Meksyku (nawet w Game Passie za 4 zł).
Z drugiej strony… obawiam się, że tych drugich stron jest trochę więcej. Wszystkie samochody zawarte w aktualizacji znamy z Forzy Horizon 4 i poprzednich odsłon serii. Playground Games nie tylko nie przygotowanło czegokolwiek nowego (jak choćby znakomicie pasujące do włoskiej tematyki serii Maserati MC20, dodane ostatnio do The Crew i Gran Turismo), ale nie pokusiło się też o sięgnięcie po któryś z licznych modeli Alfy Romeo dostępnych w Forzie Motorsport 7, które wciąż czekają na wypuszczenie w otwarty świat. Brakuje nawet Alfy Romeo Stelvio, zawartej w DLC do FH4.
Poza tym w Serii 24 wyjątkowo silne będzie tzw. fomo. Kto chce odblokować całą ósemkę kultowych „Włoszek” umieszczonych na Playliście, musi grindować w każdym tygodniu, żeby uzyskać 40 punktów z sezonowych aktywności (do tej pory wystarczało 20 do odblokowania prawie wszystkich nowych samochodów). „Musi” – bo Bóg jeden wie, ile miesięcy minie, zanim Playground Games da nam kolejną szansę zdobycia tych maszyn, a i wtedy najpewniej będą one wymagały uciułania 40 punktów.
W tej sytuacji budzi we mnie pewien niesmak fakt, że muszę dopłacić – i to prawie 50 zł – by otrzymać w tym miesiącu jakiekolwiek nowe samochody w grze. Nie, nie przeszkadza mi to, iż tej zawartości nie ujęto w edycji Premium – jej cena była uczciwa w stosunku do tego, co się w niej znalazło. Razi mnie tylko dysonans między chowaniem kuszących nowości za „płatnościaną” a udostępnianiem za darmo treści pochodzących z recyklingu, i to z grindem w tle.
Na koniec jeszcze ciekawostki statystyczne. Z nową aktualizacją i dodatkiem Forza Horizon 5 wreszcie prześcignęła FH4 pod względem całkowitej liczby samochodów zawartych w grze – ma teraz 715 unikalnych modeli, czyli o cztery więcej niż poprzedniczka. Równocześnie lista nowych aut, nieobecnych w „czwórce”, stała się dłuższa niż wykaz brakujących pojazdów, których nie przeniesiono do „piątki”. Dotarcie do tego punktu zajęło ok. 21 miesięcy od premiery FH5.
Gran Turismo 7 jedzie na sygnale
Po przerwie dłuższej niż zazwyczaj Gran Turismo 7 dostało następną aktualizację (1.36). Niestety, jej zawartość nie idzie w parze z czasem oczekiwania. Choć minęło już pół roku od udostępnienia Grand Valley, Polyphony Digital wciąż nie ma dla nas świeżej trasy.
Pojawiły się interesujące przesłanki, że trwają prace nad przywróceniem w GT7 Eiger Nordwand – fikcyjnej trasy w urokliwej alpejskiej scenerii, która olśniewała, gdy seria zmierzała na PlayStation 3 i pozwalała podejrzeć ekscytującą przyszłość w Gran Turismo HD Concept. Źródłem spekulacji jest film pokazany przez Polyphony Digital na Sony Creators Conference (dzięki, GTPlanet).
Najwyraźniej studio było zbyt pochłonięte organizowaniem kolejnej hucznej imprezy dla e-sportowców (a także promowaniem ekranizacji Gran Turismo), by przygotować cokolwiek bardziej konkretnego niż cztery nowe samochody.
Przynajmniej nie są to byle jakie samochody. Maserati MC20 i Toyota GR Corolla stanowią bardzo atrakcyjne okazy (choć ten drugi na razie jest dostępny tylko w trybie praktyki na jednym torze, jako zachęta do udziału w e-sporcie), Chevrolet Corvette C1 zaś uzupełnia istotny brak w historii amerykańskiej motoryzacji w Gran Turismo.
Jest jeszcze ta karetka… Cóż, jej też na pewno nie nazwę byle czym. Prywatnie wolałbym w to miejsce dowolny inny samochód (okej, nie dowolny – dla wozu strażackiego, szambiarki i śmieciarki też nie widzę zastosowania), ale jest jasne, że społeczność serii będzie miała z nią sporo zabawy.
Po szczegóły na temat aktualizacji 1.36 odsyłam do osobnej wiadomości (link poniżej) i do pełnej listy zmian na stronie dewelopera.
Jeśli liczycie na moją opinię na temat filmu Gran Turismo, muszę Was rozczarować. Obejrzawszy zwiastuny tego „widowiska”, doszedłem do wniosku, że jest to dzieło zbyt mało dla mnie interesujące (a do tego najwyraźniej banalne i zbudowane na kliszach), aby fatygować się dla niego do kina. Może zapoznam się z nim kiedyś poprzez streaming… a może zamiast tego będę wolał jeszcze raz obejrzeć Le Mans ’66, kto wie.
The Crew Motorfest pędzi do premiery
Przez minione trzy tygodnie wydarzyło się niejedno w temacie The Crew Motorfest – wszak do premiery został już niecały miesiąc (nastąpi 14 września).
- Bodaj najważniejsza jest nowina, która potwierdza (na 99%), że debiut rzeczywiście nastąpi 14 września – gra osiągnęła złoty status.
- Poznaliśmy pełną listę maszyn zawartych w grze na premierę. Twórcy podają, że będzie ich „600+”, ale pozwoliłem sobie zweryfikować tę liczbę – tutaj zobaczycie wykaz samochodów i motocykli po odsianiu licznych duplikatów.
- Cztery ujawnione wcześniej płatne samochody (skupione w Year 1 Pass) otrzymały daty premier. 4 października odblokowane zostaną nowy Nissan Z i Nissan 240 SX (S14), a 8 listopada dołączą do nich Ferrari SF90 Stradale i Ferrari 308 GTS.
- Podano pełną – nadspodziewanie długą – listę kierownic i innych niestandardowych kontrolerów, które gra będzie obsługiwać.
- Ujawniono kolejną playlistę, która znajdzie się w grze: Drift Experience. Jak nietrudno zgadnąć, w skupionych na niej wyzwaniach będziemy jeździć bokiem.
NFS Unbound uderza w nostalgię
Pamiętacie te czasy, gdy Need for Speed był jedyną serią (prawie), w której występowały samochody marki Porsche? Przypuszczam, że komuś w Criterion Games przypomniały się, kiedy deweloper decydował się dołączyć do obchodów 75-lecia owego producenta ze Stuttgartu w NFS Unbound.
Rezultatem jest aktualizacja Vol. 4. Na pierwszym planie jest w niej nowy samochód – Porsche Taycan Turbo S (2022), który stanowi nagrodę za trzykrotne ukończenie wyzwań z Listy Porsche (Playlist). Dochodzi do tego „legendarny niestandardowy” egzemplarz Porsche 911 Carrery S z 1997 r. (Legendary Custom) – do odblokowania za osiągnięcie 50. rangi nowej Przepustki do prędkości (Speed Pass).
Za resztę nostalgicznych atrakcji trzeba dopłacić. Aktualizacji akompaniują trzy nowe DLC:
- Pakiet modyfikacji Vol. 4 – trzy stuningowane samochody (Custom Builds), które fani serii powinni od razu rozpoznać: Nissan Skyline R34 Eddiego z NFS Underground, Nissan 350Z Rachel z NFS Underground 2 oraz Polestar 1 Joego z NFS Heat.
- Pakiet Hip Hop Origin Swag – legendarny niestandardowy Mercedes-AMG G 63 (Legendary Custom) i zestaw kosmetycznych przedmiotów, które „celebrują początki hip hopu”.
- Pakiet legendarny: personalizowany Lotus Exige S – zestaw pozwalający przeskoczyć 10 rang Speed Passa, a przy okazji dodający do garażu legendarną niestandardową odmianę Lotusa Exige’a S (Legendary Custom).
Oprócz tego aktualizacja Vol. 4 wzbogaca tryb Lakeshore Online o więcej aktywności, jak Sztama (Linkup) w siedmiu dodatkowych lokacjach czy Lista wyzwania (Gauntlet Playlist), gdzie wyścigi podkręca obecność zajadłych policjantów. Wprowadza też losowe premie do doświadczenia w różnych aktywnościach, no i poprawia szereg błędów – tutaj macie ich listę.
GTRevival ma termin premiery
Ian Bell znów ożywił się w sieci (np. na Twitterze) i zaczął mówić o swoim nowym projekcie, tworzonym przez studio Straight4 i znanym dotąd pod niepotwierdzoną oficjalnie nazwą GTR Revival – która najwyraźniej będzie brzmieć GTRevival, sądząc po nowym (wciąż nie finalnym) projekcie logo i zdawkowej sugestii Bella, że zespół napotkał problemy natury prawnej z używaniem frazy „GTR”).
Ponadto otrzymaliśmy kolejny newsletter, też zawierający porcję ciekawostek – na czele z nowym screenem z gry (poniżej), który „zajawia” zawarcie w niej samochodu Ferrari 550 GTS (dzięki, RaceDepartment!). Czego jeszcze się dowiedzieliśmy?
- Obecny „celowany” termin premiery to okres przedświąteczny 2024 roku.
- Na końcówkę tego roku nadal planowane jest udostępnienie fanom wersji testowej i platformy do przekazywania uwag. Niewykluczone, że nastąpi to w formie wczesnego dostępu (odpłatnego) – ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
- Pojawiło się jeszcze pięć screenów z gry, prezentujących trzy ikoniczne bolidy Grupy C (Jaguar XJR-9, Nissan R89C i Porsche 962C) na torze Interlagos. Zobaczycie je tutaj, tutaj i tutaj.
- Straight4 chce odtworzyć wszystkie „klasyczne” samochody z gry GTR 2. Poza wspomnianym Ferrari 550 oznaczałoby to powrót innych troszkę zapomnianych, ale wspaniałych maszyn klasy GT z przełomu tysiącleci, takich jak Viper GTS-R, Lamborghini Murcielago R-GT, Corvette C5R, Porsche 911 993 i 996, TVR T400R, Lister Storm GT, BMW M3 GTR E46 czy Ferrari 575.
- Ian Bell zaznaczył, że gra nie będzie tak wszechstronna i różnorodna w oferowanych dyscyplinach motosportu jak Project CARS 2. Deweloperzy nieco zawężą obszar zainteresowań, by bardziej się skupić i zagwarantować wyższą jakość całej zawartości (której wciąż ma być „mnóstwo”).
- W rozmowie z serwisem OverTake Bell zahaczył o temat kariery. Tryb ten ma odbiegać od Project CARS i zaoferować „coś lepszego”, a przy tym odwołać się do nostalgii.
- Audi R8 LMS widoczne na screenie, który zamieściłem w poprzednim Motoprzeglądzie (i drugim, pokazanym niedługo potem), będzie jakoby jedynym współczesnym samochodem klasy GT3 zawartym w próbnej wersji gry – deweloper zaznacza to na wypadek, gdyby ktoś miał machnąć ręką na jego dzieło, czując przesyt „symulatorami GT3” na rynku samochodówek (twórcy Rennsport mogliby obrać podobny kurs w komunikacji…).
- Ian Bell potwierdził jednoznacznie, że GTRevival będzie wspierać sprzęt VR.
Ferrari 550 GTS – ostatnio ten model wystąpił bodaj w grach GTR 2 i Forza Motorsport 3. Czas najwyższy, by samochody GT sprzed 20-30 lat wróciły do łask!Źródło: Straight4 Games.
F1 Manager 2023 jakoś się trzyma
W poprzednim Motoprzeglądzie obiecałem, że wrócę do F1 Managera 2023 i po raz wtóry przyjrzę się jego odbiorowi (wtedy jeszcze brakowało recenzji). Na ten moment mamy średnią ocen 77% na OpenCritic w oparciu o 20 tekstów oraz 844 opinie na Steamie, z czego pozytywnych jest 71%. Bez tragedii.
Od startu wczesnego dostępu 27 lipca pojawił się już oczywiście szereg łatek (1.3, 1.4 i 1.5), które miały usunąć sporo błędów, ale sądząc po raportach dewelopera na temat badanych problemów (tutaj i tutaj), przed studiem Frontier Developments jeszcze sporo pracy.
Na końcówkę sierpnia zapowiedziano aktualizację 1.6, która m.in. wprowadzi opcję przejścia do innego zespołu na koniec sezonu.
Heavy Duty Challenge nasyca wrzesień
Końcówka roku jest już nabita premierami po korek? Nonsens. Niepomna na The Crew Motorfest, przedwczoraj firma Aerosoft zapowiedziała na 14 września premierę polskiej gry Heavy Duty Challenge (na PC, PS5 i XSX/S).
Nie jest to posunięcie tak niemądre, jak można byłoby sądzić, bo Heavy Duty Challenge plasuje się bliżej SnowRunnera niż gry wyścigowej – mimo że traktuje o prawdziwej dyscyplinie motosportu.
Zasiądziemy tu za kierownicą 12 licencjonowanych cieżarówek przygotowanych do jazdy w terenie i weźmiemy udział w konkurencji zwanej truck trial, polegającej na pokonywaniu torów przeszkód na czas. Będziemy mogli też eksplorować otwarty świat.
Wydający projekt Aerosoft to niemiecka ostoja symulatorów wszelkiej maści. Produkcją zajmuje się zaś krakowskie studio Nano Games, które już miało kontakt z ciężarówkami w wydanej pod koniec 2015 roku grze Cityconomy – choć wtedy były to śmieciarki, lawety i inne maszyny na miejskiej posłudze.
Motokurier (RIDE 5, Rennsport, F1 23)
- RIDE 5 doczekało się pełnego przedstawienia oferty preorderowej (rychło w czas – debiut już 24 sierpnia). Kto złoży zamówienie przedpremierowe na standardowe wydanie (cena: 259 zł na Steamie), otrzyma dodatkowo zestaw motocykli Far East Pack. Decydując się zaś na Special Edition (389 zł), dostaniecie też trzydniowy wczesny dostęp do gry (tylko na PS5 i XSX/S), przepustkę sezonową (szczegółów na jej temat brak, poza tym że nowa zawartość ma pojawiać się co miesiąc, zarówno płatna, jak i darmowa), a w preorderze jeszcze Rebel Pack razem z Far East Pack. Mamy też króciutki preorderowy zwiastun gry.
- Rennsport otrzymał pierwszą dużą aktualizację w wersji beta. Dodano w niej samochód Praga R1 oraz „memiczną” trasę 8ETA w kształcie ósemki. Ponadto zaimplementowano wstępną wersję modelu uszkodzeń aut oraz wprowadzono szereg poprawek, obejmujących m.in. „algorytm ruchu pojazdów”, udźwiękowienie, wykrywanie naruszeń limitów torów czy animacje kół i kierowców. Poniższy trailer prezentuje najważniejsze nowości. Tutaj znajdziecie pełną listę zmian, a tutaj zapiszecie się do testów gry.
- F1 23 dostało patch 1.09. Poprawia mniej błędów niż poprzednie łatki, ale w zamian przynosi szereg zmian w trybie F1 World, które mają skutkować lepiej wyważonym poziomem trudności. Ponadto Codemasters dokonało pierwszej aktualizacji ocen kierowców na podstawie tego, jak radzą sobie w prawdziwych wyścigach Formuły 1.
- Twórcy BeamNG.drive wznowili zabawę w zgadywanie, co trafi do gry w przyszłości. Obrazek opublikowany na X/Twitterze wskazuje, że dostaniemy mały pojazd terenowy typu SSV – możecie kojarzyć takie maszyny choćby z rajdu Dakar. Poza tym deweloper opublikował wpis na blogu, w którym przybliżył proces tworzenia dźwięków towarzyszących otwieraniu i zamykaniu drzwi, masek, klap bagażników itp.
- Twórcy iRacing po raz pierwszy pokazali długo wyczekiwane deszczowe warunki w akcji na filmie. Zostały zaprezentowane przez producenta wykonawczego w studiu, Grega Hilla, podczas transmisji z charytatywnych zawodów Race for More 2.4 (od 1:27 na tym klipie). Deweloper zaznacza, że pewne efekty wizualne jeszcze będą upiększane. Ponadto pokazano obrazek, który silnie wskazuje, że do gry zmierzają Porsche 963 i Acura ARX-06 – kolejne bolidy klasy GTP. Być może zobaczymy je we wrześniowej aktualizacji rozpoczynającej Season 4 2023 (obok praktycznie pewnego toru Kern County).
- rFactor 2 zszedł na dalszy plan dla Studia 397 po zapowiedzi Le Mans Ultimate, ale nie został porzucony. Dowodem świeża aktualizacja. Wprawdzie nie dodaje żadnej zawartości poza malowaniami Porsche 911 GT3 Cup (992) z brytyjskich zawodów, ale wprowadza liczne poprawki torów i pojazdów obecnych w grze od dawna, np. odświeża wygląd wybranych lokacji i implementuje w grze system KERS (dla Formuły ISI). Po pełną listę zmian odsyłam tutaj.
- Automobilista 2 otrzymał łatki 1.5.0.2, 1.5.0.4 i 1.5.0.5, które doszlifowały nowości wprowadzone w wielkiej aktualizacji 1.5 i dodatku Adrenaline Pack. Dokonały też ważnych zmian wobec Chevroleta Cruze’a i Toyoty Corolli startujących w serii Stock Car Pro 2023 (np. oba samochody otrzymały nowe kokpity).
- Twórcy Hot Wheels Unleashed 2 opublikowali nowy artykuł z cyklu Inside the Track, w którym pochylili się nad projektem tras i ich otoczenia. Kliknijcie w powyższy link, jeśli interesują Was szczegóły na ten temat – ja nie znalazłem tam zbyt wielu ciekawostek.
- Wreckreation zostało pokazane na nowym zwiastunie po roku ciszy (względnej) od momentu zapowiedzi gry. Przypomnę, że to „arkadowe” wyścigi od twórców Dangerous Driving i firmy THQ Nordic, w których nacisk położono na rozwałkę i zapełnianie sandboksowej mapy własnoręcznie opracowanymi, zakręconymi trasami. Daty premiery nadal nie znamy. Szczerze mówiąc, wygląda to totalnie przeciętnie.
- NASCAR Arcade Rush ma datę premiery – wyjdzie 15 września na PC, PS5, XSX/S, PS4, XOne i Switcha. Ogłoszeniu towarzyszy pierwszy zwiastun gry, który… cóż, powiedzmy, że Wreckreation na tym tle prezentuje się obłędnie i pasjonująco.
- We wczesnym dostępie na Steamie zadebiutowała gra New Star GP – zręcznościowe wyścigi kierowane do wielbicieli Formuły 1, którzy tęsknią za latami 90. (zarówno w odniesieniu do branży gier, jak i samej dyscypliny motosportu). To pozycja godna uwagi, sądząc po pierwszych 61 recenzjach, z których tylko cztery są negatywne.
Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.