autor: Bartek Sarna
Witcher: Duelmail już działa
Miłośnicy Wiedźmina cały czas czekają na nową przygodę „Cena neutralności” i edytor przygód D`jinni. Oczekiwanie może im umilić Witcher: DuelMail.
Miłośnicy Wiedźmina cały czas czekają na nową przygodę „Cena neutralności” i edytor przygód D`jinni. Oczekiwanie może im umilić Witcher: DuelMail.
Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu na GOLu, 7 kwietnia miały ruszyć beta testy przeglądarkowej, opartej o technologię Flash gry Witcher: DuelMail. I faktycznie można już sobie w nią popykać. Jedyne co trzeba zrobić, to zarejestrować się i aktywować konto (kliknąć na link, który dostaniecie w mailu). Później musicie się jeszcze tylko zalogować i już możecie rozpocząć rozgrywkę.
Do wyboru mamy trzy klasy postaci. Możemy wybrać Wiedźmina (wygląda jak Geralt), Czarodziejkę (Triss Merigold) i Przerazę. Jak nietrudno się domyślić wybór postaci będzie miał wpływ na to jakich ciosów, bloków i zaklęć magicznych będziemy mogli użyć w czasie zmagań. Choć wszystkie możliwe klasy w grze są w stosunku do siebie równorzędne, najczęściej Internetowi gracze wybierają, przynajmniej na razie, Wiedźmina. Choć są i tacy, którzy wcielają się w Przerazę. Hmm…wszystko jest kwestią gustu.
Głównym elementem w przeglądarkowej odsłonie Wiedźmina są pojedynki. W jednym z okienek w zakładce „walki” mamy listę możliwych do wyboru przeciwników. Na razie możemy wybrać tylko tych z naszego poziomu, czyli pierwszego. Klikamy więc na dowolnego z nich i wysyłamy mu wyzwanie. Jednak zanim to zrobimy, w okienku, które nam się pojawi na ekranie układamy sekwencje obrony i ataku dla przyszłej walki. Później musimy już tylko czekać czy nasz wirtualny przeciwnik podniesie rzuconą rękawicę. Drugim sposobem na nawiązanie pojedynku jest poczekanie na moment, aż ktoś nas wyzwie. Wtedy po prostu podnosimy rękawice (przyjmujemy wyzwanie) i zaczynamy flashową jatkę. Oczywiście zawsze możemy nie przyjąć „zaproszenia” i uciec z podkulonym ogonem… Jedynym mankamentem w trybie ustawiania walki jest długość oczekiwania na decyzję przeciwnika. Jeżeli nie mamy szczęścia możemy sobie poczekać nawet kilkadziesiąt minut. Można by było ten minus bardzo łatwo wykluczyć podając przy nickach wirtualnych oponentów czy są oni aktualnie „online”.
Teraz kilka słów o walce. Przebiega ona turowo, zgodnie z zaplanowaną przez nas i przez naszego przeciwnika wcześniej sekwencją. Atakujemy oponenta on się broni (skutecznie lub nie, zależy to od uprzednio ustalonego klucza), później on atakuje nas i tak na przemian. Łącznie jest osiem takich wymian. Zmagania przegrywa ten gracz, który dozna większych obrażeń w czasie całego pojedynku. Za wygrane walkę dostajemy złoto, punkty rankingowe i doświadczenie. Natomiast w wyniku porażki tracimy niniejsze dobra (oprócz doświadczenia). Oreny, mogą nam zostać zabrane niezależnie od wyniku pojedynku na poczet leczenia i naprawy sprzętu. Nie uszczupla to jednak bardzo naszej kiesy.
Pieniądze zdobyte w wyniku pojedynków możemy wydać w sklepie. W zależności od klasy postaci jaką gramy, będziemy w nim mogli zakupić różny asortyment. W przypadku Czarodziejki są to pierścienie i księgi. Natomiast gdy gramy Wiedźminem będziemy mogli zakupić miecze i amulety. Co kupimy będąc Przerazą… sprawdźcie sami. W każdym razie na początku naszej kariery wojownika nie mamy specjalnie za co kupić nowego wyposażenia. Co więcej możliwość używania niektórych sprzętów jest ściśle zależna od poziomu doświadczenia, na którym obecnie jesteśmy…
Rozwój postaci w grze jest zbliżony do tego z Wiedźmina. Po wskoczeniu na wyższy poziom dostajemy talenty, które rozdajemy pomiędzy umiejętności wedle własnego upodobania. Dzielą się one na cztery grupy. W przypadku, gdy gramy Wiedźminem są to: mocne, szybkie, magiczne i specjalne. Grupy z kolei dzielą się na pojedyncze umiejętności tj. na przykład finta czy znak Igni. Każdą z nich możemy rozwijać na trzech poziomach wtajemniczenia.
Aaa, jeszcze jedno – ważne - jak znudzi nam się granie jakąś klasą postaci możemy ją zmienić na inną. Niestety w tym momencie musimy zapłacić koszty operacji, czyli 1 Oren. Sprzedane zostaną też wszystkie posiadane przez naszą postać przedmioty za 75% ceny kupna.
To tyle, jeżeli chodzi o pierwsze wrażenia z gry w Witcher: DuelMail. Jak obiecuje CD Projekt RED wraz z one2tribe, końcową wersję przeglądarkowej wersji Wiedźmina ujrzymy 9 maja. Do tego terminu zapowiedziano dodanie kompletnej wersji dokumentu pomocy oraz wsparcia dla niestandardowych czcionek. Będzie tez kilka poprawek graficznych. Póki co, możemy spokojnie grać w wersję beta, która jak do tej pory działa mi bez zarzutu…