17. rocznica premiery Wiedźmina nie przyniosła nowych wieści o „czwórce”, ale wiemy przynajmniej, że CD Projekt RED nie może się już doczekać ich ujawnienia
Michał Nowakowski z Grupy CD Projekt na razie nie zdradził nic konkretnego, ale nie może się doczekać ujawnienia graczom, co przyniesie przyszłość Wiedźmina.
CD Projekt ma sporo do ujawnienia na przyszłość. Przynajmniej na to wskazują słowa Michała Nowaka, współprezesa Grupy, który wraz z wieloma innymi pracownikami wspominał debiut pierwszego Wiedźmina.
Pierwsza część wiedźmińskiej sagi od CD Projekt RED zadebiutowała 26 października 2007 roku, a więcej w minioną sobotę gra obchodziła 17. rocznicę premiery. Z tej okazji twórcy przypomnieli o tej produkcji, tak na oficjalnych kanałach marki The Witcher, jak i w osobnych wpisach pracowników CD Projektu, w tym Pawła Sasko (głównego projektanta poziomów Cyberpunka 2077) oraz właśnie Nowakowskiego.
Jeden z dwóch obecnych prezesów Grupy CD Projekt wspomniał o wielkich nadziejach wiązanych z Wiedźminem – polską grą wydawaną w czasach, kiedy nie potrzeba było nawet palców jednej ręki, by policzyć wszystkie rodzime produkcje, które odniosły choćby względny sukces za granicą. The Witcher również nie zyskał gigantycznej popularności poza naszym krajem, ale bez niego nie byłoby Wiedźmina 3, powszechnie uznawanego za jedną z najlepszych gier poprzedniej generacji konsol.
Jednakże poza wspomnieniami przeszłości (fani wypytali o nią twórcę w odpowiedziach do jego wpisu) Nowakowski napomknął też, że nie może się doczekać, kiedy będzie mógł zdradzić więcej na temat przyszłość CD Projektu – „kiedy tylko przyjdzie właściwy czas”.
Polak odmówił podania jakichkolwiek szczegółów, czy to na temat daty premiery remake'u pierwszego Wiedźmina, czy też któregokolwiek z ujawnionych projektów CD Projektu. Tych znamy już całkiem sporo: poza wspomnianym odświeżeniem „jedynki” w drodze jest kolejny Cyberpunk, pomniejszy Wiedźmin z nowymi bohaterami oraz jeszcze jeden The Witcher.
Niemniej to na pewno nie wszystko. Deweloperzy podkreślali już, że sporo zainwestowali w opracowanie uniwersum Cyberpunka 2077 i byłoby grzechem nie wykorzystać go w kolejnych projektach. Studio nadal też może myśleć o tytule wieloosobowym, mimo że sieciowy moduł C2077 ostatecznie nigdy nie powstał.