autor: Mariusz Klamra
Wieża Babel według Sony Online
Dwie największe bariery dla graczy spoza USA będących miłośnikami gier typu massive multiplayer online to słaba jakość połączenia z serwerami oraz bariera językowa, która utrudnia lub uniemożliwia dobrą zabawę graczom nie znającym języka angielskiego. O ile ta pierwsza przeszkoda zapewne jeszcze długo będzie nierozwiązywalna, to Sony Online znalazło sposób na drugą.
Dwie największe bariery dla graczy spoza USA będących miłośnikami gier typu massive multiplayer online to słaba jakość połączenia z serwerami oraz bariera językowa, która utrudnia lub uniemożliwia dobrą zabawę graczom nie znającym języka angielskiego. O ile ta pierwsza przeszkoda zapewne jeszcze długo będzie nierozwiązywalna, to Sony Online znalazło sposób na drugą.
Firma ta właśnie rozpoczęła proces lokalizacji swoich trzech najbardziej obiecujących tytułów: „EverQuest: The Shadows of Luclin” – trzeciego, najnowszego dodatku do bijącego rekordy popularności Everquesta, PlanetSide i Star Wars Galaxies. W pierwszej kolejności powstaną cztery wersje językowe – niemiecka, francuska, japońska i koreańska, zaś w planach są już następne. Co najciekawsze, lokalizacja nie ograniczy się tylko do przetłumaczenia tekstów w grze. Dzięki zaawansowanemu systemowi automatycznego tłumaczenia wszystko, co będziemy pisali do graczy posługujących się innym językiem będzie komputerowo tłumaczone, i vice versa, to co oni będą pisali do nas po swojemu będzie tłumaczone na nasze. Z całym szacunkiem dla firmy Sony, znając nieco specyficzny slang graczy w MM, nie mający wiele wspólnego ze szkolnym angielskim („Yo newbie, da fukin’ monsta w’l kill ya”), jestem pełen obaw o jakość takiego komputerowego tłumaczenia. Jeśli jednak się to uda, to zastosowania mogą być o wiele szersze. Pomyślcie o czacie, ICQ czy IRCu, gdzie każdy mógłby rozmawiać w swoim ojczystym języku, a wszyscy by się nawzajem rozumieli. A swoja drogą ciekawe, czy doczekamy się tak spolonizowanej wersji któregoś z masive multiplayerów.