autor: Daniel Sodkiewicz
Wielkie Electronic Arts na wielkim plusie
EA opublikowała raport dotyczący pierwszego kwartału roku fiskalnego 2005 (kalendarzowy: kwiecień-czerwiec 2004), który wykazał ogromny dochód rzędu 400 milionów dolarów. Pieniądze jednak nie biorą się znikąd, a finansowy gigant rozrywki komputerowej w prosty sposób tłumaczy swój sukces.
EA opublikowała raport dotyczący pierwszego kwartału roku fiskalnego 2005 (kalendarzowy: kwiecień-czerwiec 2004), który wykazał ogromny dochód rzędu 400 milionów dolarów. Pieniądze jednak nie biorą się znikąd, a finansowy gigant rozrywki komputerowej w prosty sposób tłumaczy swój sukces.
Dochód w pierwszym kwartale równy 432 miliony dolarów to o 22% lepszy wynik niż rok temu, kiedy kwota ta w tym samym okresie wynosiła 353 miliony dolarów. A jak wygląda sprawa z czystym zyskiem, po odliczeniu podatków, czynszów i przeróżnych opłat? Otóż, czysty zysk równa się 24 miliony dolarów, czyli 32% więcej niż rok temu.
Dla porównania warto przytoczyć fragment newsa z 22 lipca w którym chwaliliśmy Activision (jednego z czołowych wydawców gier na świecie) za zyski z pierwszego kwartału fiskalnego tego roku opiewające na przychód rzędu 211.3 miliona dolarów i czysty zysk (zarobek netto) 12 milionów dolarów.
Przyjrzyjmy się teraz przyczynom sukcesu EA. Jak się okazuje, największy wpływ na przypływ gotówki na firmowe konto miały takie tytuły jak: Harry Potter and the Prisoner of Azkaban, Fight Night 2004 i UEFA Euro 2004; mocną pozycję potwierdziły też MVP Baseball 2004, oraz Need for Speed Underground, który znalazł około siedmiu milionów nabywców w skali wszystkich platform.
Electronic Arts planuje w drugim kwartale osiągnąć dochód w granicach 680 i 715 milionów dolarów, aby utrzymać coroczny wzrost obrotów o 28 do 35%. To natomiast daje możliwość zakończenia roku dochodem nawet od 3.3 do 3.4 miliardów dolarów (czyli wzrost o 15% w stosunku do ubiegłego roku).