autor: Anna Salamonik
Wiedźmin bestsellerem Amazona i Google. Ostatnie Życzenie numerem jeden
Czyżby spełniły się sny Andrzeja Sapkowskiego? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Ostatnie życzenie, zbiór opowiadań ze świata Wiedźmina, podbiło Amazona i sklep Google. Możemy się mylić, ale najwyraźniej miał w tym swój udział serial Netflixa, który zadebiutował dzisiaj.

Jeszcze kurz nie osiadł na pierwszych recenzjach netfliksowego serialu, który miał premierę dzisiaj, a już widzom najwyraźniej mało historii Wiedźmina. Dowodzą tego dzisiejsze listy bestsellerów na amerykańskim Amazonie (dział fantastyki, kategoria: tytuły przygodowe i akcji) i w Sklepie Google, gdzie na pierwszym miejscu - niczym na tronie - zasiadł Wiedźmin, trzymając w ręku zbiór opowiadań Ostatnie życzenie.


Również w Niemczech wiedźmin zawitał na listę bestsellerów w zeszłym tygodniu. U naszych sąsiadów wznowione wydanie głównego cyklu wzbogacone zostało dodatkowo o mapę świata.
Ostatnie życzenie jest zbiorem siedmiu opowiadań, poprzedzającym sławną sagę o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego. Część z tych historii pierwotnie ukazała się w czasopiśmie „Fantastyka” oraz w debiutanckiej książce „Wiedźmin”, zaś w formie kompletnego zbioru po raz pierwszy w 1993 roku.
Nieprzypadkowo akurat ta książka, a nie pierwszy tom cyklu (Krew elfów), przyciąga teraz tyle uwagi. Fabuła pierwszego sezonu serialu odwołuje się bowiem w dużej mierze do zbiorów opowiadań. Sami twórcy optymistycznie zakładają, że mogliby ciągnąć historię przez siedem, a nawet przy pomyślnych wiatrach, dwadzieścia sezonów. Czas pokaże, czy serial osiągnie tak szaloną popularność, aby prześcignąć nawet największe popkulturowe tasiemce pokroju Żywych Trupów. W tej chwili jesteśmy tylko pewni, że Netflix potwierdził produkcję drugiego sezonu.