Wiedźmin – 2. sezon postawi na rodzinę i skończy z przeskokami czasowymi
Showrunnerka Wiedźmina, Lauren Schmidt Hissrich, udzieliła wywiadu, w którym mówi trochę szerzej o drugim sezonie serialu. Historia ma skupić się przede wszystkim na motywie rodziny.
- Lauren Schmidt Hissrich zdradziła w wywiadzie, że głównym tematem drugiego sezonu Wiedźmina będzie szeroko rozumiana rodzina;
- w serialu mają się pojawić kolejni wiedźmini na czele z Vesemirem, a sam Geralt powróci do Kaer Morhen;
- showrunnerka planuje także zrezygnować z przeskoków czasowych, które irytowały dużą część publiki.
Pewnym faktom się nie zaprzeczy. Netflixowy Wiedźmin podbił cały świat, stając się najpopularniejszym serialem w historii platformy. Nie da się jednak ukryć, że pierwszy sezon był swojego rodzaju wprowadzeniem do większego uniwersum znanego z prozy Sapkowskiego. Showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich postanowiła odkryć trochę kart w wywiadzie z The Wrap.
Twórczyni nie ukrywa, że zamierza skupić się na umacnianiu więzów rodzinnych wśród postaci. Zapowiada również powrót do Kaer Morhen:
Moją ulubioną nowością w drugim sezonie są inii wiedźmini. W pierwszym sezonie mieliśmy szansę poznać Geralta i to on jest naszym główniym przykładem wiedźmina. […] Chcemy więc powrócić do jego korzeni i poznać jego pochodzenie, historię i definicję rodziny. […] Bo kiedy mówię o Wiedźminie, zawsze podkreślam, że chodzi mi o zbliżenie ze sobą tych trzech postaci – Geralta, Ciri i Yennefer – w formie rodziny. To dla mnie najważniejsza część serialu.
Hissrich nie chce sprowadzać tego zjawiska tylko i wyłącznie do więzów krwi. Zależy jej na bardziej symbolicznym uchwyceniu motywu familijnego:
Kiedy zaczynasz wyobrażać sobie jakąś rodzinę, musisz także zrozumieć jej pochodzenie. Czasem jest to matka z ojcem, czasem więzy krwi. Dla Geralta są to jego bracia, bractwo wiedźminów. Dlatego też mocno ekscytuję się spotkaniem Vesemira, jego ojcowskiej figury, po raz pierwszy i tych wszystkich mężczyzn, z którymi się wychowywał od siódmego roku życia.
Swoje 5 minut otrzyma także bezpośrednia relacja Geralta z Ciri:
Najciekawszym elementem w więzi Geralta z Ciri jest to, że są najbardziej niekonwencjonalną rodziną, jaką można sobie wyobrazić. Masz wiedźmina, którego jedyną pracą jest zabijanie potworów za pieniądze, i małą dziewczynkę, która próbuje uciec przed demonami przeszłości – jak te dwa przypadki się ze sobą zbiegają? I to jest jedna z najfajniejszych rzeczy, którymi się zajmiemy w sezonie drugim – ich wzajemny wpływ na siebie.
W trakcie wywiadu Hissrich podzieliła się także arcyważną informacją, dzięki której większość fanów serialu może odetchnąć z ulgą. Jedną z poważniejszych bolączek pierwszego sezonu była jego nieprzyjemna zabawa z liniami czasowymi. Showrunnerka oficjalnie ogłosiła, że kończy z takiego rodzaju przeskokami:
W drugim sezonie zobaczymy wszystkich bohaterów egzystujących w tej samej linii czasowej. Pozwoli nam to na innego rodzaju środki stylistyczne pokroju retrospekcji czy futurospekcji. Wcześniej nie było to możliwe.
Wiedźmin powróci z drugim sezonem, ale data premiery nie jest nikomu znana. Możemy być jedynie pewni tego, że na ekranie pojawią się znane nam wcześniej twarze na czele z Henrym Cavillem i Joeyem Bateyem. Oprócz samej Hissrich w projekt nadal zaangażowany jest Tomasz Bagiński.
- Recenzja pierwszego sezonu Wiedźmina
- Oficjalna strona Netflixa
- Chcesz zobaczyć pierwszy sezon? Skorzystaj z doładowania do Netflixa