Więcej informacji o rozgrywce w Rage
QuakeCon właśnie się skończył, a wraz z nim prawdziwy festiwal dla fanów gier id Software. Na szczęście dla miłośników talentu Johna Carmacka i spółki zostało mnóstwo ciekawych informacji.
QuakeCon właśnie się skończył, a wraz z nim prawdziwy festiwal dla fanów gier id Software. Na szczęście dla miłośników talentu Johna Carmacka i spółki zostało mnóstwo ciekawych informacji.
Nadchodzący postapokaliptyczny shooter z elementami gier wyścigowych – Rage, istnieje w świadomości graczy już od roku. Po zakończeniu QuakeCon pora na garść solidnych faktów o grze:
- kooperatywny multiplayer dla dwóch graczy jest potwierdzony zarówno dla wersji konsolowych, jak i PC (konsole będą miały dodatkowo opcję split-screen);
- kooperacja będzie zupełnie osobnym trybem zabawy, bez elementów single-playerowej kampanii;
- postać gracza będzie mogła nosić zbroje. W grze znajdzie się coś w stylu inwentarza. Światem Rage ma rządzić prosta ekonomia;
- pojazdy będą integralną częścią rozgrywki – będzie można się nimi zarówno ścigać jak i po prostu podjechać z jednego miejsca mapy do drugiego;
- pojazdy będą dwumiejscowe – w trybie kooperacji jeden gracz kieruje, drugi strzela;
- będzie można rozjeżdżać potwory, ale elementów gore nie będzie zbyt dużo, bo id celuje w kategorię „teen” (od lat dwunastu);
- misje treningowe na torach wyścigowych zapewnią graczom nowe zdolności związane z prowadzeniem pojazdów;
- mimo sporych rozmiarów świata, gracze i tak będą musieli podążać za liniową fabułą, by ukończyć grę. Rage nie jest tytułem „otwartym”;
- w trakcie zabawy gracze natrafią na uprzednio przygotowane wydarzenia, spotkania i przedmioty (wzorem Diablo, tyle że bez losowości);
- gra pojawi się w przeciągu maksymalnie dwóch lat – najpewniej w drugiej połowie 2009 roku.
Na koniec parę słów o broni od samego szefa id: „Zrobiłem taką listę rzeczy, które broń może robić – dźwiękowo, wizualnie i motorycznie. (...) Broń wciąż jest taką rzeczą, przez pryzmat której patrzy się na shootera – jest jasny podział między tytułami klasy A i klasy B – te drugie nie mają dobrze zaprojektowanych broni. Dlatego też na pewno skupimy się na tym aspekcie – broń ma być fajna, mieć kopa i dawać frajdę.”