Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 stycznia 2025, 09:52

Weterani CD Projekt RED widzą „dużo miejsca na innowacje i ewolucje w grach RPG z otwartym światem”. The Blood of Dawnwalker to dziecko „wolności artystycznej”

The Blood of Dawnwalker mocno stawia na wolność gracza – w nowej grze Rebel Wolves sami wykreujemy swoje unikalne doświadczenie. Twórcy przykładają również dużą uwagę do realizmu, czerpiąc inspiracje z wielu kultur.

Źródło fot. Rebel Wolves
i

Wczoraj wieczorem polskie studio Rebel Wolves, składające się z wielu byłych pracowników CD Projekt RED, zaprezentowało światu swoją debiutancką produkcjęThe Blood of Dawnwalker. W naszej poprzedniej wiadomości znajdziecie sporo podstawowych informacji na temat gry, ale to nie wszystko, co zostało powiedziane podczas całej transmisji deweloperów. Poniżej przedstawiamy więcej szczegółów zarówno o grze, jak i samym studiu.

Wolność przede wszystkim

Jak dobrze wiemy, Rebel Wolves zostało założone przez Konrada Tomaszkiewicza, który w 2021 r. opuścił CD Projekt RED w związku z dochodzeniem w sprawie mobbingu. Reżyser Wiedźmina 3 podczas transmisji zdradził, co skłoniło go do założenia worzenia nowego studia.

Zdecydowałem się założyć Rebel Wolves, ponieważ czułem, że jest jeszcze dużo miejsca na innowacje i ewolucje w grach RPG z otwartym światem. Żeby to osiągnąć, potrzebujesz niezależności i wolności artystycznej, a czasem musisz podejmować trudne i ryzykowne decyzje. Najlepszym sposobem na zrobienie tego, jest otworzenie własnego studia i podejmowanie własnych decyzji.

Swoją najnowszą grę porównał z kolei do Fallouta 2, zwracając przede wszystkim uwagę na wolność, jaką oferowało to postapokaliptyczne dzieło Black Isle Studios. Nie mieliśmy tam głównego zadania, które kazało nam iść w konkretne miejsca i robić konkretną rzeczy, a coś podobnego odnajdziemy w także The Blood of Dawnwalker.

Nie myślimy o zadaniach na zasadzie: główne zadanie albo zadanie poboczne. Mamy po prostu zadania. Gracze sami stworzą swoje doświadczenie, grając w grę po swojemu. I żadna rozgrywka nie będzie taka sama. Nazywamy to narracyjnym sandboxem.

Realistyczny świat

Akcja gry osadzona została w XIV-wiecznej Europie, a dokładniej w miejscu o nazwie Vale Sangora. Inspiracje podczas projektowania lokacji twórcy czerpali z kultury i architektury środkowoeuropejskiej, choć nie tylko. W grze znajdziemy polsko wyglądające domy, ukraińskie i bałkańskie stroje, rumuńskie kościoły i wiele więcej. Deweloperzy dużą uwagę przykuli także do realizmu, aby gracze czuli, że świat, który przyjdzie im zwiedzić, jest autentyczny.

Chciałem zobaczyć, jak daleko możemy pójść z realizmem, żeby gracze naprawdę poczuli się częścią narracji. Ale to nie jest symulacja średniowiecznego życia.

Realizm objawiać ma się także w magii, która w przypadku The Blood of Dawnwalker nie będzie kolorowa i jaskrawa. Bliżej jej do zjawisk paranormalnych niż tradycyjnych zaklęć.

Wampiry i mechaniki

Otrzymaliśmy również więcej informacji nt. wampirów. Jak wiemy, w pewnym momencie wyszły one z cienia, przejęły władzę i ustanowiły nowy porządek, ale nie oznacza to, że są tak jednoznaczne jak mogłoby się początkowo wydawać. Z jednej strony w pewien sposób pomogły ludziom, obalając brutalnych feudałów albo karmiąc ich własną krwią, ale z drugiej, potrafią być równie okrutne – i, dla przykładu, organizują krwawe msze w kościele, podczas których zjadają ludzi. Nie będą więc „czarnobiałe”, ale bardziej „szare”.

Przywódca wampirów – Brencis – kreuje się z kolei na kogoś w rodzaju mesjasza, który chce zmienić świat. Twórcy ujawnili, że będzie on kimś w typie „aktywnego antagonisty”. Wampir ma reagować na nasze poczynania poprzez ustanawianie w grze edyktów, które staną się dla nas przeszkodą.

Inną ciekawą mechaniką ma być „głód krwi”, która pozwoli nam poczuć się jak prawdziwy wampir. Główny bohater będzie musiał karmić się przez całą rozgrywkę, aby używać umiejętności, ale przede wszystkim musi robić to regularnie. Jeśli zapomnimy o posiłku, może dojść do sytuacji, że podczas rozmowy z NPC stracimy kontrolę i najzwyczajniej w świecie go zjemy. Pal licho, jeśli okaże się, że był to losowy wieśniak, gorzej, jeśli zrobimy to np. najlepszemu przyjacielowi.

The Blood of Dawnwalker zmierza na PC oraz konsole PS5 i XSX/S. Data premiery nie jest jeszcze znana, a więcej szczegółów na temat gry poznamy latem 2025 roku, kiedy to ujawniony zostaną nowe materiały z rozgrywki.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej