Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 kwietnia 2021, 14:35

autor: Bartosz Świątek

Granie na „easy” to nie wstyd - streamerka o czepianiu się o poziom trudności

Według streamerki AshleyRoboto każdy gracz powinien mieć prawo grania na poziomie trudności niższym od „normalnego”, nie obawiając się o krytykę ze strony innych.

W SKRÓCIE:

  1. streamerka AshleyRoboto uważa, że wszyscy powinni mieć prawo grać tak, jak mają na to ochotę – także na niskim poziomie trudności – i nie powinni być za to poniżani;
  2. internautka wskazuje też, że dodanie do gry niskiego poziomu trudności sprawia, że staje się ona przystępniejsza dla większej liczby osób.

Znana kanadyjska streamerka AshleyRoboto postanowiła odnieść się w tweecie do dość powszechnej (niestety) praktyki poniżania osób, które grają na niskim poziomie trudności. Uważa ona, że nie każdy musi uwielbiać stres oraz wyzwania i wszyscy powinni mieć prawo do grania tak, jak mają ochotę.

Pozwólcie ludziom grać w gry, jakkolwiek chcą! Poważnie ganicie mnie za to, że próbuję grać w coś z historią, która jest znana z tego, że jest jedną z najbardziej zagmatwanych produkcji bazujących na „lore” (mowa o informacjach o świecie gry - przyp. red.) w historii?

W kolejnym wpisie internautka dodała, że niski poziom trudności ma nawet dodatkową zaletę – obniża próg wejścia, pozwalając bawić się większej liczbie osób.

Nie tylko nie ma znaczenia na jakim poziomie trudności się gra, ale posiadanie niższego poziomu trudności wpływa świetnie na przystępność gry, więc może po prostu pozwólcie ludziom grać jak chcą – dodała AshleyRoboto.

Trzeba przyznać, że w słowach streamerki kryje się sporo prawdy – poniżanie ludzi z powodu tego, że grają na niskim poziomie trudności jest niepoważne, a gracze preferujący wyzwania nic nie tracą na obecności trybu „easy” w danej grze (oczywiście pod warunkiem, że jest on opcjonalny).

  1. Twitch – strona oficjalna