Premiera EA Sports FC 25. Na Steamie cena w złotówkach pozostaje najwyższa na świecie, liczba graczy na platformie systematycznie rośnie
Dziś ma miejsce globalna premiera podstawowej wersji EA Sports FC 25. Są wstępne wyniki popularności gry na Steamie.
Aktualizacja (27 września, godz. 15:05)
Liczba graczy EA FC 25 na Steamie systematycznie rośnie. W momencie publikacji tej aktualizacji newsa wynosi ona już ok. 75 tysięcy osób jednocześnie.
Aktualizacja (27 września, godz. 10:45)
Gra piłkarska EA Sports FC 25 zadebiutowała globalnie i jest już dostępna dla wszystkich graczy, nie tylko dla tych z wykupionym wcześniejszym dostępem (za horrendalną kwotę 439,90 zł na PC i 509,90 zł na konsolach).
Podstawowa wersja gry kosztuje 319,90 zł na Steamie (cena w złotówkach pozostaje tam najwyższa na świecie), w EA App i Epic Games Store, natomiast na konsolach 369,90 zł zarówno w PS Store, jak i Xbox Store, czyli więcej niż na Zachodzie (z kolei wersja pudełkowa edycji konsolowej w naszych sklepach jest nieco tańsza – ok. 340 zł).
Premiera na Steamie wypada póki co poniżej oczekiwań – tzw. „peak” wzrósł aktualnie z ok. 15 tys. na start do ok. 38 tys. graczy jednocześnie, ale należy pamiętać, że EA Sports FC 24 startowało z pułapu ok. 47 tys. graczy, a już następnego dnia przyciągało nawet 82 tys. osób równocześnie. Z kolei oceny pozostają „mieszane” (tylko 51% z nich jest pozytywnych) bądź plasują się na poziomie 4,09/5 w PS Store. Natomiast średnia not recenzentów w serwisie Metacritic to 77/100.
Przed ewentualnym zakupem EA FC 25 na PC zapoznajcie się z wymaganiami sprzętowymi gry.
Oryginalna wiadomość (25 września, godz. 13:50)
Oficjalna premiera nowej gry piłkarskiej firmy Electronic Arts nastąpi dopiero w piątek, ale w EA Sports FC 25 można już zagrać we wczesnym dostępie – aczkolwiek tytuł na razie nie wzbudził entuzjazmu fanów.
Na Steamie recenzję opublikowało już ponad 3,7 tysiące użytkowników tej platformy – względnie dużo jak na de facto nowy wczesny dostęp. Sęk w tym, że tylko połowa tych opinii jest pozytywna (dokładnie 50%). Nie jest więc to katastrofa, ale też nie wynik, który powinien zadowolić twórców takiej wielkiej serii.
Treść opinii nie do końca pomaga w zrozumieniu, co dokładnie nie zagrało w nowej „wcale-nie-FIFA” od EA Sports. Niemniej najwyraźniej EA Sports FC 25 to kolejna gra, która wyszła – nomen omen – zbyt wcześnie i ma sporo błędów. Na Steamie da się znaleźć narzekania na problemy nawet w menu głównym, z odczytywaniem poleceń gracza (głównie na niektórych kontrolerach, nawet tych do PS4), czy nawet przymusowe zamykanie gry.
Do tego dochodzą już tradycyjne zarzuty: brak znaczących innowacji w porównaniu do poprzedniej odsłony oraz „współczesna”, za wysoka cena. Pojawiają się nawet głosy, że tegoroczna gra wypada gorzej od EA Sports FC 24 (aczkolwiek bez wskazania na konkretne elementy), a wczesny dostęp to raczej wersja beta. Warto zauważyć, że zeszłoroczna część serii na debiut wypadła jeszcze gorzej, a obecnie ma tylko 54% pozytywnych opinii.
Podobne zarzuty pojawiają się też poza Steamem. Dość rzucić okiem na wątki w mediach społecznościowych oraz opinie pod porównaniem graficznym, które opublikowano w serwisie YouTube. Zdaniem wielu osób trudno dostrzec faktyczny skok jakościowy w oprawie wizualnej nowej odsłony w porównaniu z EA Sports FC 24.
Rzecz jasna, jak zawsze te narzekania chyba nie przełożyły się na popularność nowej gry piłkarskiej EA Sports. W chwili publikacji tego tekstu EA Sports FC 25 to największy bestseller Steama. Pamiętajmy, że tytuł trafił także na konsole i – przynajmniej tradycyjnie – to na tych platformach cieszy się większą popularnością.
Poza tym, powtórzmy, gra ma praktycznie tyle samo pozytywnych i negatywnych opinii na Steamie, a w praktyce w w obu tych kategoriach jest nieco recenzji niepoważnych lub sprzecznych z oceną (tj. negatywnych wychwalających grę i pozytywnych pełnych narzekań). Najwyraźniej mimo wszystko EA Sports zrobiło coś co najmniej przyzwoicie… szkoda tylko, że nie na tyle dobrze, by nie zirytować fanów serii,
EA Sports FC 25 zadebiutuje 27 września na PC, PS4, PS5, XOnem XSX/S i Nintendo Switch.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
