Wargame: European Escalation - wysyp informacji i pierwszy zwiastun
W połowie maja znane z takich produkcji jak gier jak R.U.S.E. i Act of War francuskie studio Euglen Systems ujawniło swój nowy projekt, którym okazał się być RTS zatytułowany Wargame: European Escalation. Wtedy wypuszczono jednak jedynie dwa screeny i wyjątkowo skromne informacje. Dopiero teraz, przy okazji E3, dostaliśmy więcej konkretów i pierwszy zwiastun.
W połowie maja znane z takich produkcji jak gier jak R.U.S.E. i Act of War francuskie studio Euglen Systems ujawniło swój nowy projekt, którym okazał się być RTS zatytułowany Wargame: European Escalation. Wtedy wypuszczono jednak jedynie dwa screeny i wyjątkowo skromne informacje. Dopiero teraz, przy okazji E3, dostaliśmy więcej konkretów i pierwszy zwiastun.
Akcja toczyć się będzie w czasach Zimnej wojny, w latach 1975-1985. Do wyboru będą dwie frakcje – NATO oraz siły Układu Warszawskiego. Pierwsza z nich dysponować ma bardziej zaawansowanymi jednostkami i sprzętem, natomiast druga ze stron konfliktu polegać będzie na przewadze liczebnej. Każdą bitwę zaczniemy z określoną ilością wojsk, ale w trakcie starć pojawi się możliwości dokupowania nowych oddziałów. W tym celu wykorzystamy punkty zdobyte za eliminowanie wrogów i wypełnianie zadań. Oczywiście, za zabicie kilku żołnierzy piechoty dostaniemy mniej punktów niż za zniszczenie czołgu M1 Abrams lub helikoptera Apache.
W przeciwieństwie do poprzedniej gry studia, czyli R.U.S.E., Wargame ma być w miarę realistyczne. Olbrzymią rolę w przebiegu stać odegra teren i prędkość poruszania się każdej jednostki po różnych jego rodzajach. Będziemy musieli dbać o zapasy paliwa oraz stan amunicji naszych wojsk. Pomogą nam w tym specjalne czołgi zaopatrzeniowe, które z powodu swojej kluczowej roli stanowić będą dla sił wroga idealny cel ataku.
Oddziały piechoty i zwiadu zrobią użytek z każdej możliwej osłony, takiej jak trawa, płoty czy drzwi. Będą też mogły wchodzić do środka domów, w celu ukrycia się lub zapewnienia sobie lepszej pozycji obronnej. Co ciekawe, wprowadzony zostanie system morale. Wymusi on dbanie o stan psychiczny naszych podwładnych i jednocześnie otworzy przed nami szereg opcji taktycznych. Znajdujący się w beznadziejnej sytuacji żołnierze najczęściej po prostu wpadną w panikę i uciekną.
Wargame nie będzie posiadać tzw. Mgły Wojny. Zamiast tego, to co zobaczymy bazować będzie na zasięgu wzroku każdej jednostki. Oczywiście pojawienie się deszczu, mgły czy śniegu znacząco ograniczy widoczność i tym samym opóźni wykrycie przez nas oddziałów przeciwnika. Podobnie działać ma zastosowanie kamuflażu.
Wszystko to ukazane zostanie w pięknej oprawie graficznej, możliwej dzięki drugiej generacji silnika wykorzystanego w R.U.S.E. Gra tworzona jest wyłącznie z myślą o pecetach i jej premiera nastąpić ma w przyszłym roku. Z wypuszczonych do tej pory informacji wynika, że fani wojennych strategii mają na co czekać.