War Thunder nadal bez czatu; twórcy nie chcą polityki w grze
Już od ponad miesiąca w grze War Thunder nie działa czat. Twórcy ze studia Gaijin Entertainment wyłączyli go, by nie był wykorzystywany do dyskusji o polityce (czytaj: o wojnie na Ukrainie).
Wybuch wojny w Ukrainie odbił się szerokim echem na świecie, także w branży gier. Jedni deweloperzy i wydawcy wycofali swoje produkty z Rosji, inni rozpoczęli działalność charytatywną. Albo wyłączyli czat z poziomu gry, tak jak zrobiło to węgierskie studio Gaijin Entertainment w War Thunder.
War Thunder to nie miejsce dla polityki
Funkcję zablokowano już 28 lutego, ledwie kilka dni po rozpoczęciu działań zbrojnych w Ukrainie. Jednakże przez długie tygodnie niegdyś rosyjski deweloper nie zdradzał przyczyn tej zmiany.
Zgadywano, że powodem była właśnie „operacja specjalna” Rosji. Jednak dopiero teraz Gaijin Entertainment rozwiało wątpliwości w e-mailu wysłanym do redakcji magazynu Vice. Jak podano, studio zablokowało czat w WT, by nie wykorzystywano go do dyskusji o polityce (od której deweloperzy zawsze się odcinali), w celu obrażania innych graczy.
Tymczasowo wyłączyliśmy czat w grze [War Thunder – przyp. autora], by mieć pewność, że nie zostanie wykorzystany do wszczynania politycznych dyskusji, które mogą obrazić innych graczy. Zawsze trzymaliśmy się z dala od polityki i naszym zdaniem ważne jest, aby ludzie z całego świata mogli wspólnie się bawić w bezpiecznej przestrzeni.
Gracze o blokadzie czatu: irytujące, ale konieczne?
Gracze nie są przesadnie zachwyceni brakiem czatu głosowego, co z oczywistych powodów utrudnia rozgrywkę w grze wieloosobowej. Co prawda nadal działają szybkie komendy, ale te nie zawsze są wystarczające. Poza tym niektórzy „tęsknią za czatem” raczej z powodu jego… aspektu rozrywkowego.
Niemniej wypowiedzi graczy na temat decyzji Gaijin Entertainment niejako świadczą, że była ona słuszna. War Thunder nadal pozwala na personalizację maszyn, co – jak donosi Vice – poskutkowało jednostkami w barwach Ukrainy lub z promowanym w Rosji symbolem „Z”, przemierzającymi mapy w War Thunder.
Może Cię zainteresować:
Magazyn cytuje też Alexa Diaza, gracza z USA, który owszem, narzeka na brak czatu, ale przyznaje, że sam ma ochotę powiedzieć to czy owo na temat osobom sprzyjającym Rosji. Zwrócił uwagę, że wielu fanów WT mieszka w Europie Wschodniej, przez co trudniej im pohamować emocje.
Również w mediach społecznościowych da się znaleźć internautów, którzy byli poirytowani nagminnym spamowaniem czatu wiadomościami na temat konfliktu Rosji z Ukrainą, co zresztą skutecznie utrudniało korzystanie z tej funkcji w trakcie gry. Niemniej, sądząc po liczbie wpisów, wydają się oni być w mniejszości do osób, które nie zgadzają się z decyzją Gaijin Entertainment.
Wiatr zmian w War Thunder
Wyłączenie czatu i początkowa niechęć twórców do „promowania wojny” nie oznacza, że rozwój gry War Thunder stanął w miejscu. Tydzień temu zadebiutowała wielka aktualizacja Wind of Change, a wraz z nią m.in. ulepszona wersja silnika Dagor, zestaw tekstur Ultra HD oraz nowe pojazdy i samoloty. Pełną listę zmian znajdziecie na oficjalnej stronie gry.