W Stranger Things 5 może pojawić się nowy wymiar. Fani przedstawiają kolejną teorię co do hitu sci-fi Netflixa
Stranger Things powróci z piątym sezonem, który może przynieść wiele niespodzianek. Fani serialu podejrzewają, że jedną z nich będzie pojawienie się kolejnego mrocznego wymiaru.
Stranger Things to jeden z najbardziej lubianych seriali Netflixa. Produkcja powróci z nowymi odcinkami w 2025 roku, a gigant streamingu powoli rozpoczyna akcję promocyjną finałowej odsłony. Mieliśmy już okazję obejrzeć pierwsze zakulisowe materiały oraz teaser zdradzający tytuły odcinków. Nazwa jednego z epizodów skłoniła fanów do stworzenia kolejnej teorii.
Przypomnijmy, że tytuł szóstego odcinka piątego sezonu brzmi Ucieczka z Camazotz. Wcześniej internauci podejrzewali, że nazwa ta sugeruje, iż w finałowej odsłonie Stranger Things powróci kochana przez widzów postać. W związku ze słowem „Camazotz” stworzono jednak kolejną teorię, zgodnie z którą w serialu pojawi się nowy wymiar.
Użytkownik Reddita Barabus33 podzielił się w Internecie swoimi przypuszczeniami co do tego, co może oznaczać „Camazotz”. Fan sądzi, że jest to określenie miejsca, na co wskazuje sformułowanie „ucieczka z”. Według tej teorii będziemy mieć do czynienia z nowym, mrocznym wymiarem mającym związek z powieścią Pułapka czasu, w której Camazotz było nazwą planety.
Camazotz to „mroczna planeta” w powieści Pułapka czasu, o której scenarzyści Stranger Things jakiś czas temu tweetowali. [W serialu – dop. red.] to może być więc nazwa nowego wymiaru lub potwora, ale zwrot „ucieczka z” wskazuje bardziej na lokację niż potwora, mamy przecież Ucieczkę z Nowego Jorku czy Ucieczkę z Alcatraz.
[Camazotz – dop. red.] może być przestrzenią, w której Vecna spotyka Łupieżcę Umysłów, albo warstwą umysłu Vecny, którą odwiedziły Max i Jedenastka.
Ostateczną odpowiedź na pytanie, czym jest Camazotz, przyniesie nowy sezon Stranger Things. Finałowa, ośmioodcinkowa seria, której akcję osadzono w 1987 roku, ma zadebiutować w 2025 roku.