Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 27 grudnia 2024, 20:29

autor: Kamil Kleszyk

W pojedynkę stworzył grę, która podbiła Steam, ale szczególnie dumny jest z jednego elementu. Powstał on w „najbardziej produktywną noc” autora Balatro

Twórca tegorocznego hitu – gry Balatro – ujawnił, z jakiego elementu karcianego roguelike’a jest najbardziej dumny. Słowa dewelopera mogą być dla niektórych graczy zaskoczeniem.

Źródło fot. PlayStack.
i

Twórca Balatro zdradził, z jakiego elementu hitowej produkcji jest najbardziej dumny. Okazuje się, że najwięcej satysfakcji niezależnemu deweloperowi, posługującemu się pseudonimem LocalThunk, dało stworzenie charakterystycznych płomieni, które informują gracza o osiągnięciu wysokiego wyniku w grze.

Do dziś uważam, że najbardziej produktywną nocą w moim życiu był wieczór, kiedy stworzyłem efekt płomienia w Balatro. Do 4:00 nad ranem miałem to – napisał LocalThunk na X, dorzucając do wiadomości gif prezentujący efekt prac.

Czy jarzące się płomienie miały istotny wpływ na sukces Balatro? Z pewnością nie jest to kluczowy element produkcji, ale jako jeden z wielu czynników przełożył się na jej ogólny odbiór. Zaangażowanie dewelopera zostało nagrodzone 98% pozytywnych opinii na Steamie, 3 statuetkami podczas tegorocznej gali The Game Awards oraz ponad 3,5 milionami sprzedanych kopii.

Być może chętnych na produkcję byłoby jeszcze więcej, ale przez surową kategorię wiekową nałożoną na Balatro, część graczy mogło nie zdecydować się na zakup gry, która zdaniem systemu PEGI „znacząco przedstawia hazard”. Niezadowolony z takiej opinii europejskiej komisji przyznającej grom kategorie wiekowych jest oczywiście twórca Balatro. Deweloper niedawno stwierdził, że może powinien dodać do produkcji lootboxy, mikrotransakcje i prawdziwy hazard, aby otrzymała ona kategorię PEGI 3 – taką samą, jak chociażby sportowe produkcje EA, które nagminnie promują wirtualne „paczki”.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej