autor: Bartosz Świątek
W Anthem nie będzie lootboksów
Michael Gamble – główny producent sieciowej strzelanki Anthem – poinformował na Twitterze, że w omawianym tytule nie znajdziemy tzw. lootboksów, czyli kontrowersyjnych skrzynek z losowym sprzętem.
Premiera Anthem – strzelanki MMO autorstwa znanego studia BioWare, w której pokierujemy potężnymi, latającymi i obwieszonymi uzbrojeniem pancerzami wspomaganymi – już za kilka tygodni. Wielu graczy zastanawiających się nad zakupem tej produkcji waha się z powodu wzbudzających duże kontrowersje mikropłatności, które wydawca Electronic Arts stosował w swoich ostatnich tytułach. W przypadku Star Wars: Battlefront II praktyki te wywołały wręcz międzynarodowy skandal i sprowokowały dyskusje na temat hazardu w grach wideo.
Wygląda jednak na to, że okryte złą sławą „lootboksy” – czyli skrzynki, w których znaleźć można losowo generowany ekwipunek dla postaci – nie trafią do nowej gry BioWare. Informację taką przekazał na Twitterze Michael Gamble, pełniący funkcję głównego producenta omawianego tytułu.
Nie będziemy dodawać lootboksów. To by niczemu nie służyło. Plan dla przedmiotów kosmetycznych i mtx (mikrotransakcji - red.) jest taki, jak nakreśliliśmy. W Legionie Świtu (jedna z edycji gry – red.) będą 4 opakowania z kawałkami pancerzy. To nie są tylko skórki. Każdy Javelin ma 4 kawałki pancerza. Z LŚ + wpn + innymi rzeczami dostajesz łącznie 16 – czytamy we wpisie.
To bez wątpienia dobra informacja – jest szansa, że mikropłatności w Anthem nie wymkną się spod kontroli, choć na ostateczne rozstrzygnięcie wszystkich wątpliwości trzeba będzie poczekać do 22 lutego, czyli premiery gry. Nowa produkcja BioWare trafi na komputery PC (za pośrednictwem platformy Origin) oraz konsole PlayStation 4 i Xbox One. Zagramy w rodzimym języku (wersja kinowa – z napisami).