autor: Szymon Liebert
Vivendi UK kończy swoją działalność
Zgodnie z poprzednimi doniesieniami na początku wakacji sfinalizowany został finansowo-administracyjny proces połączenia Vivendi z Activision i przekształcenia zjednoczonych sił w nową markę – Activision Blizzard. Za tymi prawnymi posunięciami musiały w końcu pójść bezpośrednie zmiany – oddział Vivendi UK został zamknięty a znaczna część ekipy przeniosła się do londyńskiej siedziby Activision.
Zgodnie z poprzednimi doniesieniami na początku wakacji sfinalizowany został finansowo-administracyjny proces połączenia Vivendi z Activision i przekształcenia zjednoczonych sił w nową markę – Activision Blizzard. Za tymi prawnymi posunięciami musiały w końcu pójść bezpośrednie zmiany – oddział Vivendi UK został zamknięty a znaczna część ekipy przeniosła się do londyńskiej siedziby Activision.
Nowym lokum dla byłych pracowników brytyjskiego oddziału Vivendi, urzędujących dotychczas w Marlow, jest Stockley Park. Pierwsze spotkanie dwóch zespołów nastąpi jeszcze w tym tygodniu.
Wielokrotnie wspominaliśmy wcześniej o obawach związanych z tym połączeniem – istniało ryzyko zamknięcia wielu projektów wynikających z uruchomienia masowych zwolnień. Andrew Brown z Activision Blizzard twierdzi jednak, że konieczne cięcia zostały ograniczone do minimum. Zapewnia on też o możliwości dołączenia do powstającej z połączenia dwóch firm ekipy, jaką starano się przedstawić praktycznie każdemu zagrożonemu utratą posady pracownikowi – podobno zaoferowano więcej miejsc pracy niż było potrzebne.
Ten nadmiar wolnych stanowisk można oczywiście interpretować także inaczej – nie wszyscy ludzie z Vivendi byli zainteresowani przejściem do nowej do spółki wydającej i produkującej gry. Wśród osób, które definitywnie nie były chętne do współpracy są specjaliści od sprzedaży: Wayne Friday, Jon Tibble, Sarah Edmonds, Keith Cox (przechodzi Red Octane), Dave Gould (przechodzi do SCi).
Biuro Vivendi w Marlow (oddalonego około 60 km od Londynu) będzie jeszcze jakiś czas czynne zawierając szczątkową obsługę. Definitywne zakończenie działalności tej placówki nastąpi gdy tylko Activision Blizzard dokończy proces tworzenia swojej głównej bazy operacyjnej w Uxbridge (zachodnia część angielskiej stolicy), gdzie, jak twierdzi Brown, miejsca starczy dla wszystkich a biskość terytorialna nowych współpracowników wyjdzie firmie na dobre.
Pomimo optymistycznych zapewnień Andrew Browna co do samego procesu przemian, trudno jednoznacznie określić jaka jest sytuacja wielu potencjalnie zagrożonych projektów. Tak więc przyszłość World in Conflict: Soviet Assault, Ghostbusters, 50 Cent, czy Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena jest nadal nieznana.