Urocze RPG podbiło wyobraźnię graczy obietnicą połączenia Skyrima i Stardew Valley. Hawthorn ma jednak kryć tragiczną historię. „Mamy ambicje i wizję, ale brakuje nam pieniędzy”
W ubiegłym tygodniu duże zainteresowanie wzbudziła zapowiedź gry Hawtorn, która bywa opisywana jako połączenie Skyrima i Stardew Valley. Okazuje się jednak, że twórcy mają duże problemy finansowe.
Hawthorn to sandboksowe RPG, które w uproszczeniu można opisać jako połączenie gier The Elder Scrolls V: Skyrim i Stardew Valley. Produkcja pozwoli zarówno na rozbudowę wioski i uprawę roli, jak również na eksplorację krainy fantasy. Równanie się do dwóch takich przebojów nie jest łatwym zadaniem, ale tutaj może się udać, gdyż za projektem stoją weterani ze studiów Bethesda, BioWare oraz Rockstar Games. Tytuł zapowiada się obiecująco i budzi duże zainteresowanie, ale mimo to autorzy mają duże problemy ze zgromadzeniem środków na niego.
Jak donosi Jason Schreier z serwisu Bloomberg, po tym, jak Hawthorn zostało zapowiedziane w ubiegłym tygodniu, według danych twórców grę dodało do swoich list życzeń na Steamie już ponad 112 tys. graczy. Mimo to autorzy nie byli w stanie do tej pory znaleźć wydawcy, który pomógłby im sfinansować prace. W rezultacie cały zespół pracuje obecnie za darmo. Jak komentuje Heather Cerlan, czyli szefowa odpowiedzialnego za grę zespołu Near Studios:
Przy zapowiedzi do powszechnej świadomości nie przebiło się, że finansujemy tę grę z naszych własnych kieszeni. Mamy ambicje i wizję, ale brakuje nam pieniędzy.
Dojście do tego momentu wypełnione było trudnościami. Heather Cerlan wcześniej pracowała m.in. w Naughty Dog przy serii The Last of Us oraz w Bethesdzie przy Starfieldzie. W 2022 roku wraz z dwoma partnerami założyła Near Studios. Potem jednak wszystko zaczęło się sypać. Żona Carlean, która była w ciąży bliźniaczej, urodziła przedwcześnie i jedno z dzieci nie przeżyło. Krótko potem z przedsięwzięcia wycofali się wspominani partnerzy. Ostatecznie przekonała ona do współpracy Jasona Richardsona, którego znała z Bethesdy. To właśnie od niego wyszedł pomysł na Hawthorn.
Wszystko to zajęło dużo czasu. Gdy prace wreszcie ruszyły, rynek diametralnie się zmienił. Wydawcy zaczęli mocno oszczędzać i Near Studios nie było w stanie znaleźć firmy gotowej sfinansować produkcję Hawthorn.
Twórcy mają nadzieję, że teraz, po zapowiedzi gry, się to zmieni. Jeśli tak się nie stanie, zamierzają spróbować pozyskać środki na produkcję za pomocą zbiórki w serwisie Kickstarter.