Twórcy Gran Turismo 7 zapowiadali ekscytujący update, jak zwykle zawiedli [Aktualizacja]
Trzy nowe samochody i paczka scenerii do trybu fotograficznego – tak zdaniem Polyphony Digital wygląda „ekscytująca” aktualizacja do Gran Turismo 7. Chyba że twórcy szykują jeszcze jakąś niespodziankę, którą wyjawi dopiero pełna lista zmian patcha 1.23….
Aktualizacja
Patch 1.23 do Gran Turismo 7 jest już dostępny, a wraz z nim odsłonięta została pełna lista zmian. Sprzedawanie samochodów? Zwiększone nagrody w wyścigach niestandardowych? Reforma ruletki? Naprawa trybu podzielonego ekranu? Dobre sobie. Jest niestety tak, jak mówiłem – ta aktualizacja to tylko zapchajdziura. Zobaczcie sami.
- Polyphony Digital najwyraźniej wzięło sobie do serca krytykę za dodanie w ostatniej aktualizacji tylko czterech wyścigów, bo tym razem nowych singleplayerowych zawodów jest „aż” sześć. Trzy z nich przypadają na dodatkowe menu (nr 45), nazwane The Silvia Sisters. By je odblokować, trzeba przejść podstawową karierę (tj. do menu nr 39) i osiągnąć 27. poziom kolekcjonerski.
- Do tego dochodzą dwa nowe bonusowe menu, tj. takie, które wiążą się jedynie z uzupełnianiem posiadanej kolekcji samochodów (tym razem o Chevrolety Corvette oraz Porsche z silnikiem umieszczonym centralnie) i odbieraniem za to nagród.
- Poprawiono jakość połączenia w sieciowych lobby i usunięto trzy pomniejsze błędy z nimi związane.
- Wspomniane niżej zestawy nowych scenerii do trybu fotograficznego (Scapes) to Kalifornia II i Tokio II.
- Dodano sześć naklejek z logo Mazda Spirit Racing do użycia w edytorze malowań – ale tylko dla aut marki Mazda.
- Zapewniono wsparcie dla nowej kierownicy Logitech G PRO, a także dla paru specjalnych funkcji sprzętu Fanateca.
- Co się tyczy wymienionych niżej nowych pojazdów, Porsche i Volkswagen są już dostępne w Brand Central, Nissan zaś ma pojawić się u sprzedawcy samochodów… legendarnych (jeśli go tam nie znajdziecie, zajrzyjcie do komisu z używanymi autami – pospolity sportowy model z 1994 roku powinien trafić raczej tam).
Poprawiono też parę mniejszych błędów. Pełną listę zmian znajdziecie tutaj.
Oryginalna wiadomość
Przez ostatnich parę dni oczyma wyobraźni widziałem różne krzykliwe tytuły wiadomości o najnowszej aktualizacji Gran Turismo 7. Najpierw Kazunori Yamauchi zajawił dodanie kolejnego samochodu rodem z Pikes Peak, potem oficjalny profil gry na Twitterze przejawił niespotykane emocje, wyrażając „ekscytację” dzisiejszym ogłoszeniem – przez to straciłem czujność i na chwilę uwierzyłem, że studio Polyphony Digital wreszcie znajdzie odkupienie (chociaż częściowe), dodając do gry ową niezwykłą, z dawna wyczekiwaną trasę. Oczywiście zaraz potem czar prysł.
Patch 1.23 wygląda na kolejną rutynową aktualizację – ot, taką „zapchajdziurę”. Jedyne nowości z niej, którymi twórcy raczyli się pochwalić w dniu jej premiery, to trzy samochody i… dwa zestawy scenografii do trybu fotograficznego (Scapes). Dodawane auta to:
- Nissan Silvia K’s Type S (S14) ‘94
- Porsche Vision Gran Turismo Spyder
- Volkswagen ID.R ‘19
Pierwsze dwa modele to – kolejno – jeden z wciąż brakujących w grze sportowych „klasyków” z Japonii oraz jeszcze jeden fikcyjny samochód koncepcyjny… a właściwie tylko alternatywna wersja samochodu, który występuje w GT7 od premiery. Znacznie ciekawszy jest trzeci pojazd – elektryczne monstrum zbudowane z myślą o zdominowaniu Pikes Peak.
Zwracam uwagę, że Volkswagen ID.R to kolejny już – po dodanym parę miesięcy temu Suzuki Escudo – samochód w grze związany stricte z owym górskim wyścigiem. Zarówno to, jak i fakt, że Polyphony Digital od lat dysponuje do niego wyłącznymi prawami, każe oczekiwać rychłego rozszerzenia listy tras w Gran Turismo 7 o malowniczy i niebezpieczny 20-kilometrowy podjazd na szczyt góry Pikes Peak w stanie Kolorado w USA. Dlatego też czynienie przez deweloperów mylących zajawek po nieznośnie długim milczeniu staje się wyjątkowo frustrujące.
Niemniej jest jeszcze nadzieja dla aktualizacji 1.23. Nad ranem, wraz z jej udostępnieniem, powinna pojawić się pełna lista zmian, w której mogą kryć się interesujące niespodzianki, jak informacje o dodaniu wielu nowych wyścigów, misji lub innych wyzwań czy też – i piszę to z narastającym powątpiewaniem – wprowadzeniu opcji sprzedawania posiadanych samochodów, którą obiecano ponad pół roku temu. Zaktualizuję tę wiadomość, gdy wszystko stanie się jasne.