autor: Aleksander Kaczmarek
Twórcy serii Drakensang wykupieni
Ekonomiści twierdzą, że kryzys to najlepszy sprawdzian dla przedsiębiorstw. Jeżeli to prawda, konkurencja z branży może tylko pozazdrościć kondycji firmie Bigpoint. Słynący głównie z sieciowych gier przeglądarkowych producent i wydawca przejął właśnie Radon Labs oraz otworzył kolejne studio w Berlinie. To dobra wiadomość dla fanów serii Drakensang, którzy niepokoili się o jej przyszłość.
Ekonomiści twierdzą, że kryzys to najlepszy sprawdzian dla przedsiębiorstw. Jeżeli to prawda, konkurencja z branży może tylko pozazdrościć kondycji firmie Bigpoint. Słynący głównie z sieciowych gier przeglądarkowych (m.in. Battlestar Galactica MMO) niemiecki producent i wydawca przejął właśnie Radon Labs oraz otworzył kolejne studio deweloperskie w Berlinie. To dobra wiadomość dla fanów serii Drakensang, którzy niepokoili się o jej przyszłość.
W marcu tego roku zlokalizowane w stolicy Niemiec studio Radon Labs ogłosiło prace nad pierwszym rozszerzeniem do Drakensang: The River of Time. Premiera Drakensang: Phileasson's Secret zaplanowana została na sierpień tego roku. W oficjalnym komunikacie próżno było jednak doszukiwać się informacji o poważnych kłopotach finansowych dewelopera, który według doniesień serwisu Gamasutra, znalazł się na skraju bankructwa. Tym samym przygotowywane przez niego gry, w tym niezapowiedziana dotąd trzecia część Drakensang, której spodziewać można się w przyszłym roku, stanęły pod znakiem zapytania.
Nowy właściciel studia Radon Labs spodziewa się wydać Drakensang 3 w 2011 roku. Czy gra będzie równie popularna jak Drakensang: The River of Time?
Transakcja sprzedaży udziałów firmie Bigpoint okazała się jedynym ratunkiem dla studia, które w ciągu 15 lat istnienia stworzyło około 20 tytułów adresowanych na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 3, Xbox 360, Nintendo Wii i DS.
Nowy właściciel obiecał zatrzymać ponad 35 osób z załogi Radon Labs, która jeszcze do niedawna liczyła przeszło 90 pracowników. Znalazło się także zajęcie dla szefostwa przejętej firmy. Bernd Beyreuther i Andre Blechschmid pokierują nowo utworzonym oddziałem Bigpoint Berlin GmbH, który zajmie się produkcją sieciowych gier przeglądarkowych.
Dynamiczny rozwój niemieckiego wydawcy jest sporym zaskoczeniem w branży, która od dwóch lat boryka się z dużymi problemami. Kiedy konkurencja likwiduje kolejne studia deweloperskie i zwalnia pracowników zatrudnienie w Bigpoint systematycznie rośnie - z 340 osób w marcu ubiegłego roku do około 500 obecnie. Poza Radon Labs firma przejęła m.in. eLOFD GmbH, znane chociażby z gier XBlaster i Gunbound. Jak poinformował Heiko Hubertz, założyciel i szef Bigpointa, w planach są już kolejne wykupy, co wiąże się z realizacją długofalowej strategii rozwoju.