autor: Kamil Zwijacz
Twórcy serii Dragon Age planują kolejne części z dużym wyprzedzeniem
Mike Laidlaw, dyrektor kreatywny odpowiedzialny za gry z serii Dragon Age, wyjaśnił na Twitterze, że studio BioWare rozwija cykl Dragon Age w bardzo ciekawy sposób. Firma w ogóle nie myśli o jego zakończeniu, a tworząc jedną część, planuje już kolejne.
Mike Laidlaw, dyrektor kreatywny odpowiedzialny za gry z serii Dragon Age, wyjawił na Twitterze, że studio BioWare dalekie jest od zakończenia cyklu. Jeden z fanów zadał pytanie czy już podczas produkcji gry Dragon Age: Początek deweloper znał zakończenie całej marki, albo chociaż czy je planował. Okazało się, że nic takiego nie miało i nie ma miejsca. Firma w ogóle nie myśli o finiszu. Zamiast tego, podczas tworzenia gier z nazwą Dragon Age w tytule, BioWare planuje dwie lub więcej produkcji do przodu, zachowując tym samym spójność. Wyjaśnił, że mógłby np. powiedzieć, „co mogłoby się znaleźć w teoretycznej części piątej, gdyby powstawała teoretyczna część czwarta”. Idąc tym tokiem rozumowania, wychodzi na to, że podczas tworzenia Inkwizycji myślano już o czwórce, a nawet i piątce. Krótko pisząc, w przypadku Dragon Age’a firma ma dalekosiężne plany i cykl najpewniej będzie nam towarzyszyć jeszcze przez lata – zapewne dopóty, dopóki będzie cieszył się zainteresowaniem graczy.
Oczywiście BioWare nie jest obecnie gotowe do zapowiedzi nowej odsłony serii, w końcu ledwo co ujawniło Anthem. Produkcja ukaże się w przyszłym roku na konsolach PlayStation 4, Xbox One oraz komputerach osobistych. Najpewniej dopiero po jej premierze możemy spodziewać się oficjalnych informacji na temat kolejnego Dragon Age’a, choć już jakiś czas temu potwierdzono, że jest on w produkcji.
Pierwsza części serii Dragon Age ukazała się w listopadzie 2009 roku. Produkcja pojawiła się na konsolach PlayStation 3 i Xbox 360 oraz PC-tach, gdzie została bardzo ciepło przyjęta przez fanów klasycznych RPG-ów. Dwa lata później doczekaliśmy się udanej drugiej odsłony na te same urządzenia, a w 2014 roku ukazała się Inkwizycja. W tym przypadku tytuł zawitał nie tylko na komputery oraz starsze konsole Sony i Microsoftu, ale też na PlayStation 4 i Xboksa One.