autor: Mateusz Kądziołka
Twórcy Alana Wake'a rzucają wyzwanie autorom L.A. Noire
Według raportu przedstawionego przez przedstawicieli magazynu Egde, szykuje nam się wielki pojedynek w ramach technologii pozwalającej na realistyczną animację twarzy postaci w grach komputerowych. W szranki stanie firma Rockstar (wydawca L.A. Noire) oraz fiński zespół Remedy Entertainment (odpowiedzialny za takie tytuły jak Alan Wake i Max Payne).
Według raportu przedstawionego przez przedstawicieli magazynu Egde, szykuje nam się wielki pojedynek w ramach technologii pozwalającej na realistyczną animację twarzy postaci w grach komputerowych. W szranki stanie firma Rockstar (wydawca L.A. Noire) oraz fiński zespół Remedy Entertainment (odpowiedzialny za takie tytuły jak Alan Wake i Max Payne).
Podczas wizyty w Finlandii przedstawiciel magazynu Edge spotkał się z głównym animatorem studia Remedy – Johnem Rootem, który pracował dla takich firm jak id Software, Epic Games oraz Disney. John na początku rozmowy wyjaśnił, że tradycyjne przenoszenie mimiki ludzkiej twarzy do świata gry, za pomocą technologii motion-capture, nie jest doskonałe. Spowodowane jest to tzw. procesem „retargetingu”, w którym animatorzy ręcznie dostosowują materiał z kamer na potrzeby finalnego produktu. Przez to tradycyjna metoda obarczona jest czynnikiem ludzkim i, tym samym, podatna na błędy.
Jednak według słów Roota, firma Remedy znalazła rozwiązanie tego problemu. Ich autorski proces zaczyna się podobnie do standardowego, czyli od wykorzystania technologii motion-capture (z tym, że z dokładnością do 0,5 milimetra). Następnie, generowana jest baza 64 wyrazów twarzy, dzięki którym (wg Roota) można przedstawić każdą emocję wyrażaną przez ludzi.
Co więcej, nowa technologia ma znacząco ułatwić pracę animatorów. Dzięki jej zastosowaniu, za pomocą zwykłych „suwaków” będą oni mogli dostosować wyraz twarzy wirtualnego aktora w czasie rzeczywistym. Zakończy to więc erę, w której osoby odpowiedzialne za animację musiały polegać na przechwyconym występie żywego aktora, lub były zmuszone ręcznie wprowadzać w ruch postaci w grze.
Według przedstawiciela Edge, już na wstępnym etapie efekty tego nowatorskiego rozwiązania są imponujące. Dodatkowo, jak zapewniał Root, wiele elementów nowoczesnej technologii nie zostało jeszcze zaimplementowanych. Mowa tu chociażby o tzw. „colour mapping”, czyli systemie kontrolującym przepływ krwi pod skórą twarzy. Dzięki niemu, będziemy mogli zobaczyć np. zmieniający się odcień zaciśniętych ust. Niestety fińska firma nie jest jeszcze gotowa na publiczną demonstrację swoich osiągnięć.
Podczas wizyty w studiu wypowiedział się też jego szef – Matthias Myllyrinne. „L.A. Noire ustawiło poprzeczkę bardzo wysoko” – mówi Myllyrinne ustawiając dłoń w powietrzu. „Rockstar jest tutaj, my jednak zamierzamy się znaleźć tutaj” – dodaje szef Remedy wznosząc drugą rękę jeszcze wyżej.