autor: Michał Kułakowski
Twórca The Last of Us chciałby otrzymać licencję serii Half-Life
Neil Druckmann, twórca serii Unchated oraz gry The Last of Us, wyraził półżartem chęć nabycia licencji na produkcję kolejnej odsłony serii Half-Life.
W jednym ze swoich tweetów, Neil Druckmann, reżyser i twórca serii Uncharted oraz gry The Last of Us, rzucił w ubiegłym tygodniu otwartą propozycję dla firmy Valve, w której wyraził chęć nabycia licencji na produkcję kolejnej odsłony serii Hal-Life – "Słuchaj Valve, proszę tylko o licencję na Half-Life'a, a my zadbamy o resztę." Postowi towarzyszyła fotografia aktorki Merle Dandridge, która przed laty wcielała się w ulubioną przez fanów postać Alyx Vance, a od kilku lat współpracuje z Naughty Dog, grając np. Marlene w The Last of Us.
Chociaż sugestia Druckmanna była napisana z przymrużeniem oka i nie należy traktować jej poważnie, fani serii, jak zwykle w takich przypadkach, dość silnie zareagowali na jakąkolwiek wzmiankę o upragnionym trzecim epizodzie cyklu, na który czekają już przeszło osiem lat. Naughty Dog dało się poznać jako studio, które wyspecjalizowało się w grach akcji z silnie zarysowaną fabułą, przedstawioną w wyjątkowo widowiskowy sposób. Konwencja ta mogłaby pasować do świata Half-Life'a, choć przeciwstawiałaby się kilku kluczowym elementom stanowiącym o charakterze rozgrywki w Half-Life i Half-Life 2, którymi są w pełni interaktywne przerywniki fabularne oraz niemy protagonista. Warto również pamiętać, że twórcy Uncharted od połowy lat 90. zajmowali się jedynie produkcjami z perspektywy trzeciej osoby i nie mają doświadczenia z FPS-ami czy tytułami na PC. Oczywiście największą przeszkodą dla tego pomysłu jest fakt, że Naughty Dog należy do koncernu Sony i produkuje gry jedynie z myślą o konsolach japońskiego giganta. Zawsze można jednak spróbować wyobrazić sobie jak mogłaby wyglądać kolejna odsłona Half-Life stworzona przez studio Druckmanna lub inne znane zespoły deweloperskie.
Plotki o kolejnym epizodzie Half-Life'a pojawiają się regularnie w sieci od wielu lat, co rusz wlewając nadzieję w serca fanów. Gracze powinni jednak pogodzić się z faktem, że Valve w obecnym kształcie nie jest raczej zainteresowane produkcją nowego tytułu z Gordonem Freemanem w roli głównej. Firma zajmuje się rozwojem serwisu Steam oraz lukratywnej Doty 2, równocześnie pracując nad technologiami VR, systemem operacyjnym oraz wieloma innymi projektami sprzętowymi. Wydaje się, że obecnie los kolejnej części leży w rękach fanów, zajmujących się tworzeniem nowych scenariuszy czy modów, takich jak Portal Stories: Mel czy Black Mesa, pod jakie z wielką chęcią podpina się Valve, oferując im promocję w zamian za część zysków ze sprzedaży.