Twórca Cyberpunka: ta gra jest przesiąknięta polityką
Mike Pondsmith w 1988 roku stworzył fabularną podstawę Cyberpunka 2077. W najnowszym wywiadzie z Video Games Chronicle opowiedział, dlaczego w Cyberpunkowym uniwersum nie da się uciec od polityki, korporacji i trudnych pytań.
Mike Pondsmith, autor RPG-ów Cyberpunk 2013 i Cyberpunk 2020 – pierwowzorów gry CD Projekt Red – udzielił właśnie wywiadu Video Games Chronicle i nie zawahał się w nim przyznać, że Cyberpunk jest przesiąknięty polityką. Tak jak i zresztą wszystko wokół nas.
To nie polityka w rozumieniu prawicy albo lewicy, czy konserwatyzmu lub liberalizmu… Wszystko jest polityczne. Najpierw zdobyliśmy jedzenie, później wynaleźliśmy prostytucję, a potem stworzyliśmy politykę. No, może mieliśmy politykę przed prostytucją, nie jestem pewien.
Według Pondsmitha, technologia to bardzo dobre narzędzie do równoważenia władzy – pozwala na zdobycie niezależności. Przykład? Chociażby YouTube. Ma też jednak kontrowersyjne oblicza, jak coraz mniejsza prywatność i „korporacje śledzące każdy aspekt naszego życia”.
Cyberpunk w dużej mierze zwraca uwagę na to, w jaki sposób technologia może wpływać na nierówności w posiadaniu władzy. Nie muszę już iść do żadnej stacji, żeby stworzyć program telewizyjny. […] Nagle mogę robić radykalne, interesujące i mocno polityczne rzeczy, bo technologia mi to umożliwia. Mówię ludziom, że Cyberpunk to ostrzeżenie. Mamy dostęp do wybitnych osiągnięć technologii, do rzeczy, których nie spodziewałem się przed 2020 rokiem. Są już osoby korzystające z robotycznych protez rąk czy nóg i wyglądają, jak postacie z Cyberpunka. Mamy już takie możliwości. Więc jeśli je mamy, co z nimi zrobimy? Jak ten świat będzie działać? Jaką mamy gwarancję, że z tej technologii będą korzystać odpowiedzialni ludzie? Czy naprawdę chcemy, by korporacje kreowały nasze życie?
Według twórcy, rolą gry jest stawianie pytań o technologię i o to, jak świat powinien z niej korzystać. Czego zatem może nas nauczyć Cyberpunk 2077? Tego, zdaje się, że jeśli nie połączymy postępu technologicznego z refleksją, czeka nas raczej ponura przyszłość.