autor: Maciej Myrcha
Tryumfalnego pochodu DS ciąg dalszy
Kierownictwo Nintendo zapewne liczyło na sukces swojej konsoli Dual Screen, ale takiego odzewu ze strony graczy chyba się nie spodziewali. Konsola praktycznie sprzedaje się na pniu, a sklepy informują, iż zapasy DS kurczą się w zastraszającym tempie. Ale nie martwcie się, Nintendo dba o swoich klientów - amerykańska dostawa konsol DS zostanie powiększona o 40%, co daje w sumie 1.4 miliona kopii.
Kierownictwo Nintendo zapewne liczyło na sukces swojej konsoli Dual Screen, ale takiego odzewu ze strony graczy chyba się nie spodziewali. Konsola praktycznie sprzedaje się na pniu, a sklepy informują, iż zapasy DS kurczą się w zastraszającym tempie. Ale nie martwcie się, Nintendo dba o swoich klientów - amerykańska dostawa konsol DS zostanie powiększona o 40%, co daje w sumie 1.4 miliona egzemplarzy.
Do tej pory w USA sprzedano już 700000 konsol DS, a Japończycy w ciągu 4 dni od premiery nabyli ponad pół miliona egzemplarzy. Wygląda więc na to, iż tegoroczne Święta Bożego Narodzenia upłyną pod znakiem Dual Screen, a sama konsola będzie najbardziej wymarzonym prezentem pod choinkę (cena ok 475 zł nie jest chyba odstraszająca?). Tym bardziej, iż konkurencyjna PSP od Sony ciągle boryka się z problemami - 300000 egzemplarzy w momencie premiery nie jest ilością porażającą. Wygląda na to, iż Sony nieco zaspało, co bezlitośnie wykorzystało Nintendo.
No cóż, biznes is biznes jak mawiają Rzymianie, konkurencja robi swoje. Miejmy nadzieję, iż wyjdzie on na dobre graczom.