Totalna dominacja Apple w sprzedaży smartfonów
Apple zdominowało listę dziesięciu najlepiej sprzedających się telefonów na świecie. Słabe wyniki konkurencji.
Jak pisaliśmy niedawno, sprzedaż smartfonów spada i wszystkie firmy głowią się, jak przywrócić stan sprzed pandemii. No może prawie wszystkie, bo Apple straciło relatywnie najmniej, a według najnowszych danych ich telefony deklasują konkurencję pod względem liczby egzemplarzy, które trafiły do rąk użytkowników w bieżącym roku.
W pierwszej połowie roku najlepiej sprzedającym się telefonem na świecie był iPhone 11, który rozszedł się w liczbie 37,7 mln sztuk. Prawdopodobnie zadziałało tu połączenie siły marki, przystępnej (jak na Apple) ceny i fantastycznych podzespołów z procesorem A13 Bionic i aparatem fotograficznym na czele.
Znamienne jest, że aż 5 z 10 najlepiej sprzedających się telefonów ma jabłko w logo, a reszta to nawet nie flagowce, tylko półka średnia i budżetowa. Jasno pokazuje to, że jeśli mówimy o prawdziwym high-endzie, to liczy się właściwie tylko firma z Cupertino. Pozostali klienci wybierają telefony tańsze, o czym świadczy brak choćby jednego smartfona z linii Galaxy S od Samsunga, mającej stanowić konkurencję dla iPhone’ów - zarówno pod względem możliwości, jak i ostatnio także wygórowanej ceny.
Wydaje się, że iPhone 12 musi powtórzyć sukces swojego starszego brata, bo nie widać na horyzoncie godnej konkurencji, a do tego w zestawieniu na 5. miejscu widzimy iPhone’a SE 2020, który jest w sprzedaży zaledwie od kwietnia, więc do końca roku będzie na pewno o parę pozycji wyżej.
Jak często zauważają eksperci, ale i sami użytkownicy - rynek smartfonów wydaje się już być odpowiednio nasycony i ciężko jest sprzedać teraz telefon jeszcze lepszą baterią, jeszcze lepszym aparatem czy ekranem. Żeby nastąpił jakiś przełom, musiałoby sie wydarzyć coś znaczącego, rewolucyjnego, a na razie mamy powolną ewolucję.