Klasyczny Tomb Raider nigdy nie wyglądał tak dobrze i nie wymagał tyle od naszego sprzętu
Oryginalny Tomb Raider to produkcja, której oprawa graficzna mocno się zestarzała, ale dzięki narzędziu Nvidii kanciaste modele wyglądają teraz doprawdy obłędnie.
Wydany w 1996 roku Tomb Raider zachwycał wykorzystaniem nowatorskiej, jak na tamte czasy, technologii 3D, ale upływ lat i rozwój grafiki komputerowej mocno uderzyły w kanciaste lico Lary Croft.
Na szczęście istnieją na rynku narzędzia, pozwalające tchnąć nowe życie w poczciwą klasykę, nawet tą 27-letnią. Mowa tu m.in. o technologii RTX Remix.
Na youtubowym kanale Dominus Aurate niedawno opublikowano filmik, w którym zaprezentowano graficzną przemianę oryginalnego Tomb Raidera za pomocą narzędzia Nvidii.
Co prawda modyfikacja nie zmienia niczego w teksturach, które nadal są rozpikselowane (w przyszłości zaradzić temu powinno RTX Remix Creator Tool), ale śledzenie ścieżki sprawia, że gra wygląda niesamowicie – poprawia atmosferę i sprawia, że jeszcze bardziej pragniemy remake'u pierwszych przygód Lary Croft.
Jak z pewnością zauważyliście, różnica w stosunku do oryginału jest kolosalna i służy jako odniesienie do tego, co może dać remake z wykorzystaniem path tracingu. Niestety produkcja tego typu miałaby bardzo wysokie wymagania ze względu na to, jak „sprzętożerny” jest to rozwiązanie.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu podobną transformację przeszedł pierwszy Half-Life z 1998 roku. Ówczesna modyfikacja wprowadzająca do produkcji Valve technologię ray tracingu w czasie rzeczywistym potrafiła zmęczyć nawet topowe podzespoły komputerowe, na czele z kartą graficzną GeForce RTX 4090.