„Tom Cruise pisze historie dla Toma Cruise'a”. Gwiazdora Akolity niemal wycięto w montażu Top Gun: Maverick, odnalazł motywację w rozczarowaniu
Manny Jacinto jest gwiazdą serialu Gwiezdne wojny: Akolita. Choć aktor zagrał także w Top Gunie 2, to jego sceny w dużej mierze zostały wycięte. Z doświadczenia z planu filmu z Tomem Cruise’em młody artysta wyciągnął jednak wniosek.
Jeśli widzów Gwiezdnych wojen: Akolity poproszono by o wskazanie ulubionej postaci z serialu, z pewnością spora grupa wybrałaby Qimira. To dzięki tej kreacji Manny Jacinto zyskał dużą rozpoznawalność. Bo choć wcześniej aktor wystąpił w widowisku Top Gun: Maverick, to nie wszyscy go w nim zapamiętali, a to z powodu montażu.
Jak się okazuje, gwiazdor został w procesie postprodukcji Top Guna 2 niemalże wycięty. Jego dialogi zostały usunięte, a aktor pojawia się jedynie w tle w kilku scenach. To było sporym rozczarowaniem dla artysty, który – by przygotować się do roli – spędził miesiące z prawdziwym plotami wojskowymi na szkoleniu lotniczym.
Teraz, w nowym wywiadzie dla GQ, aktor powrócił do tego tematu. Wyjaśnił, że już na planie zaczął podejrzewać, że nie dostanie tyle czasu ekranowego, ile zakładano.
Pochlebia mi to, że było trochę oburzenia, ale nie zszokowało mnie to. Miałem przeczucie, w którą stronę zmierza film, kiedy kamera bardziej skupiała się na innych facetach, [czułem], że mogę nie dostać dużo czasu ekranowego.
Pracę na planie wielkiej hollywoodzkiej produkcji z Tomem Cruise’em Manny Jacinto ocenia jednak pozytywnie. Z doświadczenia na planie franczyzy wyciągnął pewien wniosek, a w rozczarowaniu udało mu się odnaleźć motywację.
W pewnym sensie mnie to zmotywowało, bo ostatecznie Tom Cruise pisze historie dla Toma Cruise’a. My – Amerykanie azjatyckiego pochodzenia – musimy [robić to samo dla siebie – dop. red.]. Nie możemy liczyć na to, że zrobi to dla nas ktoś inny. Jeśli chcemy większych historii, musimy je sobie napisać.
Szczęśliwie, to nadal było świetne doświadczenie, zobaczenie, jak działa ta wielka machina, jak pracuje Tom Cruise, bycie małą częścią wielkiej franczyzy.
Być może Manny’emu Jacinto jeszcze przyjdzie wcielić się w pilota – niewykluczone, że w drugim sezonie Akolity – jeśli taki powstanie – bohater usiądzie za sterami statku kosmicznego.